(CNN)Pierwsze uwolnienie genetycznie zmodyfikowanych komarów w Stanach Zjednoczonych rozpoczęło się w tym tygodniu w Florida Keys. Eksperyment na celu sprawdzenie, czy organizm zmodyfikowany genetycznie jest realną alternatywą dla opryskiwania insektycydami.
.
W pierwszej 12-tygodniowej fazie niebiesko-białe pudełka zawierające około 12 000 jaj komara GMO wyprodukowanego przez brytyjską firmę Oxitec, należącą do Stanów Zjednoczonych, zostały umieszczone w sześciu małych obszarach Ramrod Key, Cudjoe Key i Vaca Key. Po dodaniu wody komary wykluwają się, dojrzewają i przedostają się do środowiska przez mniej więcej następny tydzień.
Grupa mieszkańców Florida Key przeciwstawiała się bezskutecznie wypuszczeniu „zmutowanych komarów” już w czasie ogłaszania projektu.
Na początkowym etapie 144 000 samców komarów zostanie wypuszczonych w trzymiesięcznym okresie pilotażowym, powiedział Rose, po czym zostaną przeprowadzone dodatkowe testy, aby upewnić się, że komary kojarzą się z samicami na wolności i zmniejszają populację zgodnie z planem.
Jeśli się to powiedzie, do 20 milionów zmodyfikowanych genetycznie samców komarów może zostać uwolnionych w szczycie sezonu komarowego jeszcze w tym roku
Obecna metoda jest skierowana do samic komarów Aedes aegypti – ponieważ tylko samica komara gryzie zwierzęta i pobiera krew, której potrzebuje do dojrzewania jaj. Samce żywią się tylko nektarem i nie gryzą ludzi, więc nie są nosicielami chorób.
Podczas gdy wiele komarów żyje na trawach i polach, samica Aedes aegypti woli żyć w pobliżu swojej ulubionej ofiary – ludzi – i może rozmnażać się niewielkich kałużach.
Nakłuwając skórę samica przenosi wirusy różnych chorób, m.in. zika.
Rozwiązaniem problemu jest komar OX5034 firmy Oxitec – wersja 2.0 pierwotnej modyfikacji Aedes aegypti. W przeciwieństwie do wersji 1.0, zaprojektowanej tak, aby zabijać całe potomstwo, nowszy model został genetycznie zmieniony, aby przekazać śmiercionośny gen, który zabija tylko samice.
Dyrektor generalny Oxitec, Gray Frandsen powiedział, że tylko samice hodowane w środowisku z antybiotykami z rodziny tetracyklin przeżyją, aby kojarzyć się i rodzić. Te samice są trzymane w zakładzie produkcyjnym Oxitec w Oksfordzie w Anglii.
Jaja, które produkują, są wysyłane na Florydę w celu uwolnienia, ale ponieważ w pudełkach uwalniających nie ma antybiotyków, tylko żywność i woda, jedynymi komarami OX5034, które przeżyją i odlecą, są samce.
Po osiągnięciu dojrzałości samce GMO kojarzą się z lokalnymi dzikimi samicami, przekazując śmiercionośny gen, który powoduje śmierć ich potomstwa płci żeńskiej. Samce komarów OX5034 mogą przeżyć kilka pokoleń lub około trzech do czterech miesięcy, przekazując swoje zmodyfikowane geny kolejnym potomkom płci męskiej.
Jeśli wystarczająca liczba samców GMO kojarzy się z miejscowymi samicami, populacja gryzących samic spada w ciągu kilku miesięcy – podobnie jak ryzyko przenoszenia chorób.
Lokalne wybuchy gorączki denga dziesięć lat temu sprawiły, że Okręg Kontroli Komarów Florida Keys desperacko szukał nowych możliwości. Pomimo lawiny wysiłków – w tym oprysków z powietrza, ciężarówek i plecaków oraz zarybiania rybami zjadającymi komary – lokalne działania kontrolne mające na celu powstrzymanie Aedes aegypti za pomocą larwicydów i pestycydów były w dużej mierze nieskuteczne.
Okręg zwrócił się do firmy Oxitec o pomoc w 2012 r. Firma opracowała samca komara o nazwie OX513A , zaprogramowanego na śmierć przed osiągnięciem dorosłości, chyba że wyhodowano go w wodzie zawierającej antybiotyk tetracyklinę.
Partie OX513A będą mogły żyć i kojarzyć się z samicami; jednakże ich potomstwo płci męskiej i żeńskiej odziedziczyłoby program „zabijania” i umarło, ograniczając w ten sposób wzrost populacji. Ponieważ przeżyło niewiele potomstwa, masowa produkcja i uwalnianie samca GMO było konsekwentne w kontrolowaniu lokalnych populacji.
Komar OX513A został przetestowany w terenie na Kajmanach, w Panamie i Brazylii, a firma Oxitec odnotowała wysoki wskaźnik powodzenia przy każdym uwolnieniu. Na przykład próba przeprowadzona na miejskim obszarze Brazylii zmniejszyła obecność lokalnych Aedes aegypti o 95%.
W trakcie analiz firma Oxitec opracowała drugą generację OX5034, którą nazwała „przyjaznym” komarem Aedes aegypti i wycofała wniosek jako pierwszą.
Jedną z obaw jest to, że niektóre larwy samic mogą żyć i przedostać się do lokalnych źródeł antybiotyków, rozbrajając w ten sposób swój genetyczny wyłącznik śmierci. Według US Geological Survey , farmaceutyki, w tym antybiotyki, są w zaopatrzeniu w wodę w USA, głównie z powodu „wydalania przez ludzi i leków spuszczanych do toalety” .