Po raz pierwszy odsetek Kanadyjczyków zaszczepionych przeciwko COVID-19 przynajmniej jedną dawką jest wyższy niż odsetek Amerykanów. Kanada jednak wciąż pozostaje w tyle za USA, jeśli chodzi o procent osób, które otrzymały dwie dawki.
21 maja w Kanadzie zaszczepionych było 48,573 proc. mieszkańców kraju. Dwie dawki otrzymało 1 574 677 osób, podał COVID Tracker Canada.
Dla porównania Stany Zjednoczone zaszczepiły co najmniej jedną dawką 48,2 proc. populacji. Po dwóch dawkach jest 38,1 proc. Amerkanów.
Kerry Bowman, profesor bioetyki i ochrony zdrowia na świecie na University of Toronto, stwierdził, że teraz Kanada pod względem szczepień jest bardzo dobrze zorganizowana. Start akcji szczepień ni był łatwy, ale teraz jest znacznie lepiej. Poprawiła się dystrybucja szczepionek i widać, że Kanadyjczycy chcą się szczepić. Popyt przewyższa podaż.
W Stanach z kolei tempo szczepień spada. Można więc wnioskować, że Amerykanie są mniej chętni by się szczepić niż Kanadyjczycy. Przykładowo 13 kwietnia zaszczepionych co najmniej jedną dawką było 20 proc. Kanadyjczyków i 36 proc. Amerykanów. W Kanadzie odsetek zaszczepionych rośnie więc szybciej. Stany mogą po prostu wcześniej dochodzić do tego momentu, gdy wszyscy chętni są już zaszczepieni, a państwo zaczyna przekonywać oponentów.
Niektóre prowincje prześcignęły też sąsiadujące stany pod względem odsetka szaczepionych. Przynajmniej pierwszą dawkę w Ontario dostało 46,5 proc. mieszkańców, a w Michigan – 46 proc. W Manitonbie jest to 42,7 proc., a w sąsiedniej Południowej Dakocie – 40,7.