Premier Justin Trudeau powiedział, że jego rząd rozważa dalsze sankcje wobec Białorusi w odpowiedzi na aresztowanie dziennikarza Romana Protasewicza, tymczasem Mińsk ogłosił, że zamyka swoją ambasadę w Ottawie.
„Postępowanie białoruskiego reżimu jest oburzające, nielegalne i całkowicie niedopuszczalne. To był wyraźny atak na demokrację i wolność prasy. Potępiamy to i wzywamy do jego natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych” – stwierdził we wtorek Trudeau na porannej konferencji prasowej.
Trudeau powiedział, że Kanada będzie współpracować z sojusznikami i instytucjami międzynarodowymi, w tym z NATO, aby wywrzeć presję na reżim i bronić „dziennikarzy na całym świecie”.
Tymczasem ambasada Białorusi zamieściła na swojej oficjalnej stronie komunikat, że 1 września zamknie swoją placówkę w Ottawie, a 10 lipca zaprzestanie przetwarzania dokumentów konsularnych.
„Funkcje konsularne Ambasady Republiki Białorusi w Kanadzie będą dalej pełnione przez Konsulat Generalny Republiki Białorusi w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych” – głosi komunikat ambasady.
Niektórzy twierdzą, że więcej sankcji w niewielkim stopniu złagodzi sytuację i tylko jeszcze bardziej zbliży Białoruś do jej głównego sponsora i sojusznika, Rosji, oraz zmniejszy wpływy UE.