Przez ponad rok kina były w Polsce zamknięte. Obawiałem się, że wiele z nich zbankrutuje, a widzowie odzwyczają się od oglądania filmów w kinie. Tak się jednak nie stało. W poniedziałek i wtorek byłem w warszawskiej Kinotece w Pałacu Kultury na dwu amerykańskich dramatach „Nomadland ” i „Sound of metal”. Seanse o 14.00. Frekwencja wydaje się większa niż przed pandemią. Kina więc przetrwały, a widzowie wrócili do sal filmowych.
Autorką scenariusza i reżyserką filmu „Nomadland” jest Chloé Zhao. Główne role w filmie zagrali: Frances McDormand, David Strathairn, Linda May. Bohaterką filmu jest Fern — starsza kobieta, wdowa, która traci pracy i dom — jej zakład pracy zostaje zamknięty, co powoduje likwidację miasteczka, w którym kobieta mieszka. Kobieta traci cały majątek i nie mając za co żyć, podróżuje po USA w poszukiwaniu pracy. Ciężko pracująca starsza kobieta (podobnie jak wiele innych starszych osób w jej sytuacji) mieszka w samochodzie i ciężko pracuje w sortowniach Amazon, barach, sklepach, parkingach, przy zbiorze buraków.
Życie nomada jest w pewnym stopniu wyborem kobiety, która z pokorą przyjmuje swój los. Choć film w poetycki sposób skupia się na bohaterce, to każdy, kto zna sytuacje w USA, jest przerażony, krajem, w którym normą jest to, że uczciwi i niemający nałogów starsi ludzie pracujący na cały etat mieszkają w samochodach (by nie spać w schroniskach dla bezdomnych z narkomanami i kryminalistami), nie mają domów, tracą całe swoje majątki. To, że USA, zamiast pomagać swoim obywatelom woli marnować pieniądze amerykańskich podatników na wspieranie rasistowskich zbrodni Izraela, destabilizację Bliskiego Wschodu, czy promocje tęczowej rewolucji w Polsce.
Film w tle historii starszej kobiety ukazuje system, który eksploatuje ludzi, by zużytych wyrzucić na śmietnik. Warto wiedzieć, że sytuacja ukazana w filmie trwa w USA od kilku dekad – systematycznie w USA szerzy się bieda, problem bezdomności dotyka miliony ciężko pracujący Amerykanów, własność jest zmonopolizowana w ręku kilkunastu rodzin (zresztą tych samych, które monopolizują własność na całym świecie), Amerykanów często nie stać na korzystanie ze służby zdrowia czy z edukacji.
„Nomadland” odmiennie od filmów polskojęzycznych twórców ukazuje prostych ludzi z sympatią – w polskojęzycznych filmach niezwykle często prości ludzie ukazani są z pogardą – widać, że polskojęzyczni twórcy ich nienawidzą i nimi gardzą, odmiennie od twórców z innych krajów.
Na ekranach kin można też obejrzeć dramat „Sound of metal” według scenariusza Abrahama i Dariusa Marderów – Darius jest też reżyserem obrazu. W filmie wystąpili: Riz Ahmed, Olivia Cooke, Paul Raci.
Bohaterem filmy jest perkusista Ruben, który nagle traci słuch i swoją kochankę wokalistkę Lu. Film doskonale ukazuje dramat młodego człowieka, którego świat nagle znika. Podobnie jak bohaterka filmu „Nomadland” także i Ruben jest nomadem żyjącym w samochodzie między jednym a drugim koncertem, pariasem jak miliony Amerykanów, których nie stać na opiekę medyczną.
Ruben, choć jest ateistą, otrzymuje pomoc w ośrodku dla głuchoniemych byłych narkomanów prowadzonym przez chrześcijańską wspólnotę religijną. Film świetnie pokazuje jak Ruben w ośrodku, przechodzi terapię i powoli uczy się żyć jako osoba niepełnosprawna. Bohater po sprzedaży całego swojego majątek przechodzi operacje instalacji implantu słuchu. Choć zyskuje możliwość zrozumienia wypowiadanych do niego słów, to jest zalewany kakofonią bolesnych dźwięków, a powrót do poprzedniego życia i miłości nie jest możliwy.
https://www.kinoteka.pl/cache/r800x600/files/movie/poster/362253693-som.jpg
https://www.kinoteka.pl/cache/r800x600/files/movie/photos/1136645192-7.jpg
Jan Bodakowski