“It’s a farse of an apology. Anderson Cooper’s show is viewed by 600,000 Americans and Cohen’s statement is on the record (video/transcript are available online). Hardly any of those viewers will ever become aware of Cohen’s Twitter apology.”
Kongresman Steve Cohen ze stanu Tennessee, którego niedawne słowa sugerujące, iż Polska miała swój udział w funkcjonowaniu niemieckiego systemu zagłady Żydów, wywołały protesty organizacji polonijnych i ambasady RP, przeprosił za sformułowania użyte w programie CNN.
List 72-letniego Steve’a Cohena, deputowanego z ramienia Partii Demokratycznej, będący odpowiedzią na pismo ambasadora RP w Waszyngtonie Piotra Wilczka zwracające uwagę na niewłaściwe wiązanie przez niego Polski z zagładą Żydów, za którą odpowiadają nazistowskie Niemcy, został sobotę w całości opublikowany przez polskiego dyplomatę na Twitterze.
Jak wynika z oficjalnego transkryptu wywiadu kongresman powiedział w CNN:
REP. STEVE COHEN (D-TN): Well, it’s sad to see that Members of Congress have gotten to this low level. They don’t understand history. They don’t understand the Holocaust. You know, it was not just Nazi, Germany; it was Poland where some of this more severe, serious concentration camps were Auschwitz and Birkenau. (http://edition.cnn.com/TRANSCRIPTS/2105/24/acd.01.html)
Cohen przeprosił że jego polemiczny komentarz wygłoszony 26 maja w autorskim programie znanego dziennikarza Andersona Coopera, w którym zaznaczył, że obozy śmierci były zlokalizowane nie tylko w Niemczech, ale też Polsce, został odebrany jako sugestia, iż Polska i Polacy uczestniczyli w prześladowaniu i zagładzie Żydów.
Cohen przypomina, że polemizował w programie Coopera z republikańską deputowaną Marjorie Taylor Greene, która wcześniej porównała regulamin kalifornijskiej sieci sklepów spożywczych Food City, który nakazuje noszenie zewnętrznych identyfikatorów potwierdzających szczepienie przeciwko Covid-19, do nakazów nakładanych na Żydów w czasach Holokaustu. W innej swej wypowiedzi Greene uznała wymóg noszenia maseczek w Kongresie za „kolejny przejaw Holokaustu”.
Cohen twierdzi, że mówił o Polsce, bo chciał „wykazać całkowity brak wiedzy historycznej i geograficznej niektórych nowych członków Izby Reprezentantów”.
Ponieważ „deputowana Greene odwoływała się w swych wypowiedziach wyłącznie do Niemiec, a, jak wiemy, naziści mieli też obozy koncentracyjne w okupowanej Polsce”, Cohen – jak tłumaczy – celowo poświęcił kilka zdań Polsce. Jak utrzymuje, „jego komentarz dotyczył bardziej niewiedzy historycznej i nieznajomości geografii” niż sprawczości.
W liście do ambasador Wilczka podkreślił, że jego słowa „nie były zamierzone jako oszczercze wobec narodu polskiego czy jego historii”.
„Proszę wybaczyć, że odwołałem się do Polski, traktując ją wyłącznie jako odniesienie geograficzne. Jak wielu ludzi dobrej woli, którzy zdają sobie sprawę ze znaczenia znajomości historii, byłem po prostu wzburzony ignorancką wypowiedzią deputowanej Greene” – wyznał.
„Nigdy nie twierdziłem, że polska wspólnota narodowa była zaangażowana w prześladowanie wspólnoty żydowskiej w takich miejscach jak Auschwitz-Birkenau” – czytamy w liście deputowanego Cohena do ambasadora Wilczka.
Polityk wyjaśnił też w swoim piśmie, że chociaż jego babka zdołała przed wojną wyemigrować z Polski do USA, to „jej rodzice oraz pozostali krewni nie uniknęli prześladowań, jakie dotknęły Żydów”. „Najprawdopodobniej zginęli oni w obozach koncentracyjnych” – zaznaczył Cohen.
Jak dodał, zdaje sobie sprawę z tego, że „wielu Polaków walczyło z nazistami i doznawało potwornych cierpień w konsekwencji podboju i okupacji ich kraju”.
„Nie było nigdy moją intencją sugerować, że przodkowie dzisiejszych Polaków albo ówczesny polski rząd włączył się w wymyślenie, zainicjowanie i przeprowadzenie Holokaustu” – napisał Cohen. „To było czysto niemieckie przedsięwzięcie” – oświadczył.
Słowa Cohena wypowiedziane w CNN wywołały protesty polskich organizacji i ambasady
A oto komentarze naszych dyskutantów, jakie wywołały przeprosiny:
I don’t for a moment believe or accept Cohen’s dodgy qualification: “Cohen
apologised for his words, and assured that he had spoken about the
Polish-located death camps purely in a geographical context without meaning
to imply Poland’s involvement in the Holocaust.”
But the phrasing and impact of his statement — and the way it would have
been universally understood by the uninformed — is crystal clear. Cohen is
hiding behind the word “where,” which has none of the weight of the words
preceding it: ” it was not just Nazi, Germany; it was Poland.
Cohen is not talking about geography. He is talking about “the Holocaust . .
. history,” collective guilt and moral culpability, especially in relation
to the politically correct, Judeo-informed narrative.
Organized Polonia is making a mistake when it accepts such a weak and
obviously insincere apology.
The fact that any apology at all was forthcoming is noteworthy. It indicates
that the backlash he got made Cohen uncomfortable. All the more reason to
settle for nothing less than an honest reckoning.
REPLY:
I agree entirely with your reading. I found Cohen’s whole approach cagey and
dishonest. No one accused him of saying that Poland/Poles built Auschwitz.
That’s far too primitive an argument even for anti-Polish Jews. The argument
has always been more focused on Poland/Poles’ responsibility for the camp’s
existence and placement: the Germans knew they could build/operate such
camps in Poland (but not elsewhere) because Poles were extremely
anti-Semitic; the Poles gladly hosted/tolerated the camp because it killed
off Poland’s Jews (whom the Poles wanted to get rid of), and Poles even
helped the Germans out in various ways to accomplish this.
I don’t believe that organized polonia was the reason Cohen apologized.
Mainstream American media never reported the story or the controversy and
never will. There were very few actual complaints from organized polonia,
which has no clout, and most Polish Americans don’t give a hoot. (Many
probably don’t see the problem or even agree with what Cohen said —
something they’ve been fed for decades.) It was the pressure exerted behind
the scenes by the Polish authorities via the embassy that resulted in the
apology. They probably got the best that they could under the circumstances.
It’s a farse of an apology. Anderson Cooper’s show is viewed by 600,000
Americans and Cohen’s statement is on the record (video/transcript are
available online). Hardly any of those viewers will ever become aware of
Cohen’s Twitter apology.