Miejcie odwagę wierzyć! Miejcie odwagę zwyciężać! – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie procesji Bożego Ciała w Krakowie, odwołując się do apelu kard. Stefana Wyszyńskiego do Polaków: „nie bądźcie narodem tchórzów, miejcie odwagę myśleć!”.


 

Centralna procesja Bożego Ciała w Krakowie wyruszyła po Mszy św. sprawowanej na wzgórzu wawelskim zatrzymując się przy czterech ołtarzach. Przy ostatnim – przy Kościele Mariackim na Rynku Głównym rozważanie wygłosił metropolita krakowski.

Odnosząc się do Modlitwy Arcykapłańskiej Chrystusa abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę na potrzebę jedności ludzi wierzących. Metropolita zaznaczył, że modlitwa o wewnętrzną jedność odnosi się zarówno do całego Kościoła, jak i jego poszczególnych wspólnot. Jedną z nich jest wspólnota narodu, który może siebie nazwać chrześcijańskim.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Arcybiskup zauważył, że wydaje się, że nie ma żadnego innego takiego narodu w Europie jak polski, w którego historii dzieje chrześcijaństwa, narodu i państwa byłyby tak głęboko ze sobą zespolone. – Najważniejszym elementem zespalającym nasze polskie dzieje jest chrześcijaństwo – mówił abp Marek Jędraszewski, podkreślając, że można było się o tym przekonać zarówno w czasach zaborów, jak i w czasie wojny czy w latach komunizmu.

– Gdy zabrakło państwa polskiego lub gdy jego suwerenność była poważnie osłabiona, siłą narodu był wtedy Kościół, który w dużej mierze brał na siebie także te sprawy i obowiązki, które w czasie wolności spoczywają zwykle na strukturach państwowych – mówił arcybiskup.

Odwołując się do słów kard. Stefana Wyszyńskiego podkreślał, że „chodzi o bycie narodu, o samo jego istnienie – o to, aby naród polski właśnie jako naród nie zniknął z dziejów ludzkości”, a fundamentem „duchowej jedności, ciągłości i trwałości” narodu polskiego jest jego „biologiczna ciągłość i siła”. – Na silnym fundamencie ciągłości biologicznej buduje się moc kulturowa narodu – jego duch, jego przywiązanie do trwałych wartości, przekazywanych z pokolenia na pokolenie. To one decydują o jego duchowej tożsamości i to one powinny być bronione za wszelką cenę, także, jeśli trzeba, za cenę przelanej krwi i oddanego Ojczyźnie z całą świadomością własnego życia – mówił metropolita krakowski.

Arcybiskup powołał się na przykład życia i nauczania Prymasa Tysiąclecia. Zwrócił uwagę, że wraz z miłością do ojczyzny w sposób nierozerwalny idzie razem odpowiedzialność za nią i dogłębne zatroskanie o jej autentyczną wielkość. Ta ostatnia z kolei musi wyrastać z rzetelnej znajomości polskich dziejów, na które patrzy się przede wszystkim z perspektywy człowieka wierzącego, który w Bogu dostrzega prawdziwego Pana dziejów i historii. Metropolita zauważył, że kard. Wyszyński był dumny z tego, że niekiedy nazywano go Prymasem maryjnym i w tym kontekście zaznaczył, że „nie zrozumie się wielkości duchowej polskiego narodu bez nieustannie oddawanej czci jego Matce i Królowej”.

Kończąc, metropolita krakowski dziękował Bogu za „wielkiego duchowego Wodza i Pasterza” na „bardzo trudne dziejowe zmagania”, który przez ponad trzydzieści lat swej służby Kościołowi i ojczyźnie „z niezłomną odwagą odwoływał się do polskiej tożsamości, po polskich sumień, do polskich umysłów”. Arcybiskup przywołał apel kard. Wyszyńskiego z 21 kwietnia 1974 roku: „Narodzie polski, wiedz, co mówi ci Chrystus – nie bądź niedowiarkiem, ale wierzącym! Odważnie mówimy, nie pierwszy raz na ambonach stolicy: nie bądźcie narodem tchórzów, miejcie odwagę myśleć!”. – A my do tych wezwań Prymasa Tysiąclecia dodajemy dzisiaj kolejne: Miejcie odwagę wierzyć! Miejcie odwagę zwyciężać! – zakończył abp Marek Jędraszewski.

Źródło: KAI