Piractwo Kołchoźnika

Jak już wszyscy wiedzą samolot Ryanair lecący z Aten do Wilna został nakłoniony przez służbę kontroli lotów do awaryjnego lądowania w Mińsku, gdzie zaaresztowano lecącego nim białoruskiego działacza oraz jego dziewczynę obywatelkę Rosji, pannę Sapiehę i są oni od ponad tygodnia przetrzymywani na Białorusi. Ponoć podczas aresztowania został mocno pobity i zmuszony do „grzecznej” wypowiedzi.

        Z 50 lat temu samolot lecący z Tunisu do Maroka przez Algierię został zmuszony do lądowania, bo na jego pokładzie byli przewódcy Frontu Wyzwolenia Algierii, których aresztowano  i przesiedzieli we francuskich ciupach z trzy lata. Wtedy krzyku było wiele… mniej. Po tym ewenemencie Łukaszenko pojechał na rozmowy z Putinem, a wszyscy wielcy na zachodzie szukają sposobów uderzenie w Kołchoźnika i nikt nie wie, jak się to skończy.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Pech Latuszki

        Główny opozycjonista białoruski biwakujący w Warszawie poprzez płatne ogłoszenie w Internecie wezwał przeciwników Kołchoźnika do włożenie w sobotę i niedzielę białych koszul i paradowanie tak ubranym w miastach Białorusi.

        Niestety nie przewidział, że będzie zimno i ludzie będą musieli ciepło się ubrać.

Okazja.

        Znajomy polski lekarz chce na obrzeżu Mińska w Borowlanach, 30 minut autobusem z śródmieścia  sprzedać uroczy wielki dom o 400 m2 powierzchni i stojący na 3000 metrowej działce. Cena 200 000 dol US,  a jego telefon z Kanady 00 375 29 3611005,

Mega rancz

        Lata temu jechałem przez Litwę do Kaliningradu. Od granicy litewskiej co najmniej z 70 km po lewej i prawej stronie torów, jak oko sięgało były tereny „dziewicze”, a tylko co 20 km jakieś mieściny. Pewnie tego było z 200 km kw. po jednej stronie torów czyli teren na wspaniałe ranczo. Pytanie czy znajdzie się na te tereny kupiec czy nawet chętny na ich wieloletnią dzierżawę.

Taiwan-Chiny istota konfliktu

        Na sześć miesięcy przez końcem wojny domowej Czang Kaj Szek zaczął przewozić skarby chińskiej kultury na Taiwan. Teraz w Taipei jest z 700 000 zabytków, które są pokazywane w Wielkim Muzeum w  Taipei i co trzy miesiące następuje zmiana wystawy.

        Zasobów jest tyle, że dopiero co 10 lat wszystkie zostają pokazane.

        Wedle pojęcia chińskiego, włada krajem nie ten co kontroluje ziemie, ale kto ma w swych rękach zabytki jego kultury. Te w większości są na Tajwanie i władze tego kraju nie chcą nawet oddać ich drobnej części komunistom.

Lepiej późno.

        Okazuje się, że Prezydent Roosevelt był największym lewicowym prezydentem USA i był otoczony nie tylko sowieckimi agentami wpływ ale nawet ich płatnymi agentami. Ci blokowali wszelkie nieprzyjemne informacje o Sowietach. Dlatego wszystkie polskie książki o terrorze w Sowietach nie miały w USA wzięcia.

        Dopiero referat Chruszczowa na zjeździe KPZR zmusi lewaków do uznania prawdy o Sowietach.

        Śmieszne, że książki Sołżenicyna miały takie wzięcie, a napisane 20 lat wcześniej książki polskie nie miały.

Mińsk dawniej Litewski

        Dwu milionowa stolica Białorusi ma sporo zalet w tym moc zieleni co daje czyste powietrze. Nie zliczę też ilości parków w samym śródmieściu miasta, pełnych drzew ulic i podwórek.

        Osiedle, gdzie mieszkamy położone niedaleko przedostatniej stacji metra na Wschodzie, jest z dwóch stron otoczone około 2 km lasem dosłownie ponad 200 metrów szerokości.  Jest doskonała komunikacja trzy linie metra, marszrutki, autobusy, trolejbusy i tramwaje. Szerokie aleje nawet z ośmioma pasami ruchu, a jadąc z Warszawy do Moskwy nie trzeba jechać przez Mińsk, bo jest doskonała obwodnica. Dobry jest dojazd koleją do Moskwy, Warszawy, Kijowa, Wilna czy Petersburga.

        Jest dziewięć wyższych uczelni, pięć niestety pustawych 5 gwiazdkowych i kilkadziesiąt innych hoteli, sporo okazałych stadionów, jezior i odnowionych po wojnie starych domów ale brak historycznych budowli. Pałac Sapiehów w centrum miasta, jeszcze przez Carat przekształcony w więzienie jakoś nie może doczekać się powrotu do świetności

Puszcza białowieska

        Żyje tam ponad 700 żubrów w tym coś 70 nowych cieląt i to sporo kosztuje. Nikt jednak nie sugeruje, by co roku z 60 % rocznych byczków przeznaczać na rzeź bowiem tyle byków wystarczy bez kłopotu dla rozmnożenia stada. Jeżeli byśmy policzyli, że taki roczny byczek „na mięso” dawał 1500 zł to przychód byłby z 70 000 zł roczne. Drugie tyle dałby odstrzelanie rocznych byczków w Bieszczadach.

Uczciwy rosyjski historyk

        Jak  już wspominałem jest na emigracji w Estonii historyk rosyjski, który odsłania nowe kłamstwa w tym nawet podawane przez Putina z okazji rocznicy zakończenia II Wojny Światowej. Kto ma chęć może zapoznać się jak rozprawia się z tym, co podaje Putin, który bardziej kłamał tego dnia niż propagandziści epoki Breżniewa. Wykład pana Sołowiewa można znaleś wybijając – Первый Фронт. Дружба, скрепленная кровью

Kozy i owce

Ekologiczne kosiarki trawników.

Murzyn od Polaka cenniejszy.

        Prasa podała, że Rząd Niemiec postanowił przeznaczyć 1 miliard euro jako zadośćuczynienie za wymordowanie w latach 1904-5 ponad 100 tys. Murzynów w Nambii.

        Jak mi widomo, ten sam rząd jakoś nie kwapi się dać Polsce zadośćuczynienie za wymordowanie z 2 500 000 Polaków w czasie II wojny światowej.

        Pytanie kto zorganizuje pod ambasadą RFN demonstracje przypominającą o Polskich nierozliczonych stratach.

W MacDonaldzie

        W śródmieściu Mińska poczułem się głodny więc wpadłem do centralnego Maca. Tłok był przedni i czekałem z 40 minut na jedzenie. Big Mac był niesmaczny. Korzystając ze skupiska krzyknąłem cztery razy – Żywiet Białoruś – czyli hasło patriotyczne obecne zakazane, za które grozi do 2000 rubli. Co gorsze, nikt ni podjął za mną tego hasła. Czyli moc młodych jest zastraszona.

Istotny problem

        W internecie stale można zobaczyć filmy o wymarłych czy wymierających wsiach. Na Białorusi jest ich moc a w Rosji już zatrzęsienie i co gorsza stale ich przybywa.

        Problem zasadniczy w tym, że wsiowi ludzie przywykli już posługiwać się masowo produkowanymi towarami z miast, a mało jest możliwości robienie czegoś co można zawieść do miast i z pożytkiem sprzedać.

        Najgorsze jest jednak to, że nie stworzono jakiegoś programu ożywienia wsi.

 Aleksander Pruszyński