– Krzysiek, pracujesz w Muskoce, masz ryby w bród, ale niestety my, większość ludzi tkwimy tutaj, w Toronto, gdzie zatem uprawiać wędkarstwo miejskie?
Są w Toronto, Mississaudze, Oakville, Scarborough miejsca gdzie można łapać dużą rybę, gdzie jest dużo przyjemności w łapaniu, gdzie byś polecał?
Krzysztof Jaśkielewicz – W tym momencie stoimy tutaj, nad Humber River, ale gdybym miał wybierać najlepsze łowisko w Toronto, to najpierw jezioro Ontario, a potem Humber i może ujście Credit w Mississaudze; dlaczego jezioro Ontario, bo są tam największe ryby i szlachetne gatunki, nawet z brzegu. W tej chwili, jeśli ktoś nie ma łódki, może iść i z brzegu złapać pstrąga, szczupaka i łososia.
Teraz właśnie, na początku czerwca, jest dobry czas. Jest takie miejsce w Mississauga, u podnóża Mississauga Rd. taki cypel, który bardzo daleko wychodzi w jezioro, my to nazywamy popularnie Texaco, nie wiem skąd to się wzięło, tam jesteśmy od razu na głębokiej wodzie, możemy złowić, łososia atlantyckiego, pstrąga potokowego, czyli brown trout, rzadziej szczupaka, czasami o tej porze trafi się jeszcze stealhead czyli troć stalogłowa, ale to rzadkość; większe prawdopodobieństwo będzie na nią w ujściu Credit River.
– I dodajmy, że tego łososia wciąż można jeść, bo te łososie, które jesienią idą na tarło to w zasadzie są niejadalne…
– One są jadalne, ale są bardziej zaabsorbowane godami i ta jakość mięsa nie jest taka jak teraz. Łosoś złowiony w tym momencie – dzisiaj mój kolega Simon, który w 2010 roku wygrał Ontario Salomon Derby i złowił łososia dziesięciolecia ponad 40 funtów – godzinę temu dzwoniłem do niego, jest 5 km od brzegu na łososiach; z tego, co mówił, dzisiejszy dzień nie jest zbyt dobry, złowili tylko kilka małych, ale przy dobrym dniu Simon z kolegą łowią między sześćdziesiąt, a sto łososi dziennie i to są ryby tak pomiędzy 15, a 25 funtów.
– Można je brać i jeść ?
– Można. Według najnowszych rekomendacji Ministerstwa Zasobów Naturalnych i Leśnictwa – Guide to Eating Ontario Fish – tam generalnie mówi się jakie ryby, jak często powinno się jeść i choć rekomendacje na jezioro Ontario zostały zmienione, to praktycznie 4 razy w miesiącu czyli raz w tygodniu można spokojnie zjeść rybę z jez. Ontario, a ja mówię, że ta ryba i tak jest lepsza od każdej, którą kupimy w sklepie.
– Bo ta w sklepie jest hodowlana?
– Ta w sklepie jest hodowlana, a ta jest dzika i jakby patrzeć, tamta to jest ryba frankenstein, nie wiadomo czym nafaszerowana – wiele jest na ten temat artykułów i informacji. Można sobie znaleźć i poczytać, skąd te łososie „dzikie”, które trafiają na nasz stół, skąd one pochodzą i czy one naprawdę są dzikie, więc łosoś z Ontario nadal jest bardzo dobrą alternatywą.
Naprawdę przepiękne są te łososie z takiej głębokiej wody z 130 stóp, ta ryba jest tak zimna, mimo że w Toronto będzie 38 – 40° to 5 kilometrów od brzegu trzeba mieć o tej porze kurtkę na sobie.
– No właśnie, czy można gdzieś wypożyczyć łódkę, jak się nie ma?
– Jeżeli chodzi o łososie, ja bym najbardziej polecał wynajęcie przewodnika, jeżeli ktoś chce łowić na jeziorze Ontario to najlepiej wynająć sobie przewodnika, który ma captain licence, bo zawodowy przewodnik musi mieć licencję, którą nie jest tak łatwo uzyskać; on będzie wiedział wtedy, co robi.
– Ile to kosztuje, tak mniej więcej?
– Cały dzień, zależy gdzie, bo w Port Credit są chartery, te chartery kosztują powiedzmy 100 dol. na osobę i zabierają 8 czy 10 osób, ale dwie osoby z dobrym przewodnikiem, który nam pokaże, z którym złapiemy ryby, to jest w granicach 500 dol. za cały dzień na 2 osoby.
– Mówiłeś Mississauga, ujście Credit, a gdzie jeszcze, gdzie nad brzegiem Ontario byś polecał? Scarborough? Dawniej ludzie łowili koło elektrowni w Pickering?
– Tak, to dobre miejsce, zrzut ciepłej wody, bardzo dobre miejsce to był Bluffers Park.
– To jest tam, gdzie klify?
– Tak, dokładnie, tam w tych marinach, kiedyś były bardzo duże szczupaki, na początku czerwca łapaliśmy duże, duże szczupaki, trafiają się szczupaki 40 calowe, to są okazy; następnie Humber Bay Park; cała linia brzegowa HBB; o tej porze roku szczupak i dużo możliwość złowienia brown trout czyli pstrąga potokowego. To są duże ryby, ryby, które nie żyją w rzekach, są to ryby, które żyją w jeziorze, to są naprawdę duże okazy 20 – 30 funtów mogą mieć.
– Oprócz tego miejsca tutaj, na Humber, które miejsce byś jeszcze polecał?
– Przeważnie ujścia rzek, ujście Credit River, Humber River w tej chwili tu zawsze wpływają karpie, trafiają się też węgorze i to często, ostatniego węgorza, którego widziałem złowionego tutaj, to dwa lata temu w ujściu i to była bardzo duża sztuka, ale węgorze niestety musimy wypuszczać, bo są pod ochroną. Od kilku lat węgorz w Ontario jest pod ochroną. American eal podobno przez to, że tama w Cornwall bardzo dużo ich zabija i dlatego nie docierają tutaj na wody śródlądowe.
– To jest tama, która reguluje poziom wody w jeziorze Ontario?
– Tak, tam ginie bardzo dużo tej ryby. Podobno, takie słyszałem plotki, nigdy nie sprawdzałem tej informacji, ale możliwe że to ma sens, możliwe że populacja węgorza spadła i dostaliśmy zakaz łowienia węgorzy.
Ale w Humber River były naprawdę duże ryby, tak rekreacyjnie, po pracy można wziąć wędkę iść na karpie .
– Jak ktoś ma jedną wędkę, jaką przynętę byś proponował?
– Na karpie nie ma lepszej przynęty, jak kukurydza, na łososie sztuczne przynęty. Łososie łapiemy głęboko, trzeba mieć specjalne downriggery i łapie się na trolling, ale jeszcze nie jestem czas, kiedy one wchodzą na tarło kiedy możemy je we wrześniu z brzegu łowić.
– A więc dla zabicia czasu i dla relaksu i wyjścia z domu warto powędkować nad Ontario lub u ujścia rzek…
– Następnym razem mogę zdradzić dwa naprawdę super przepisy na łososia, które zwalają z nóg…
rozmawiał ak