Dziennik Gazeta Prawna Donosi w poniedziałek, że pełniący obowiązki ambasadora USA w Polsce napisał list do marszałek Sejmu list, którym chce wpłynąć na pracę nad regulacjami dotyczącymi reprywatyzacji.
Według źródeł DGP złamał obyczaj dyplomatyczny.
– Pragnę wyrazić głębokie zaniepokojenie w sprawie ustawy, która – jeśli zostanie przyjęta – spowoduje nieodwracalne straty dla Ocalonych z Holokaustu i ich rodzin. Rozumiemy, że projekt ustawy efektywnie uniemożliwi odzyskanie lub kompensację za utracone mienie w okresie Zagłady i komunizmu. W takim wypadku zarówno Żydzi jak i ci którzy nie są pochodzenia żydowskiego nie otrzymają nic – pisze do marszałek Elżbiety Witek, charge d’affairs ambasady USA w Polsce Bix Aliu.
Redakcja DGP poznała treść tego dokumentu.
Rozmówca DGP uważa, że Aliu w ten sposób rozpoczął kampanię przeciw regulacjom reprywatyzacyjnym, nad którymi pracuje Sejm a które popiera polskie ministerstwo sprawiedliwości. – List to dopiero początek. Temat reprywatyzacji ma znacznie większy potencjał niż kwestie ideologiczne i różnice między polską prawicą a nową demokratyczną administracją w USA. Może to realnie zaszkodzić stosunkom z Waszyngtonem – komentuje.
Chodzi o nowelizację Kodeksu Postępowania Administracyjnego autorstwa Komisji Ustawodawczej, która wdraża orzeczenie TK z 2015 r. Trybunał wskazał wówczas, że w prawie powinien się znaleźć okres przedawnienia roszczenia wobec decyzji wydanych z naruszeniem prawa. Nowelizacja proponuje w takim przypadku 30 letni lub nawet 10 letni okres.
Projekt powstał w marcu, obecnie jest przed II czytaniem, które ma się odbyć na najbliższym posiedzeniu Sejmu zaczynającym się w środę.
Jeśli rozwiązania weszłoby w życie to oznacza to koniec możliwości reprywatyzacji na drodze podważania decyzji komunistycznych władz jako wydanych z naruszeniem prawa.
Dziś na ogół przebiega w dwóch etapach najpierw stwierdzenia nieważności takiej decyzji a potem jeśli decyzja będzie po myśli byłego właściciela lub jego spadkobiercy mogą się oni na tej podstawie ubiegać o zwrot nieruchomości lub odszkodowanie.
W trakcie prac nad projektem rozszerzono zapisy stwierdzenie, że nie stwierdza się nieważności decyzji, jeżeli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło dziesięć lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne.
Z kolei jeżeli od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji upłynęło trzydzieści lat, nie wszczyna się postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji.
Dodano także punkt, że po wejściu w życie ustawy trwające obecnie postępowania administracyjne w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji lub postanowienia umarza się z mocy prawa.
Rozmówcy DGP list ze strony Amerykanów niespecjalnie dziwi, zwłaszcza po awanturze o nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przed trzema laty. – Bardziej mnie zastanawia, że wypływa to teraz, tuż przed prawdopodobnym uchwaleniem projektu przez Sejm. Ciekawe też, że dyplomacja amerykańska łączy holokaust z działaniami władz komunistycznych – dodaje rozmówca DGP.