Zrodziła się piękna i mądra myśl w głowie dyrektora Teatru Nie Teraz, Tomasza Żaka z Tarnowa. Z okazji 78. rocznicy czczenia pamięci ofiar ukraińskiego ludobójstwa, cała Polska czyta wiersze o tematyce kresowej.
Czyta i nagrywa, komórkami, kamerami, czym się da. Tworzymy wielką bibliotekę pamięci. Ideę te wspiera IPN. I niesie się ona przez cały kraj i przez zagranicę. Artyści, poeci, aktorzy, dziennikarze, nauczyciele, uczniowie, studenci, harcerze, matki, ojcowie, dzieci, babcie, dziadkowie, całe rodziny, wszyscy oddajemy hołd pomordowanym. Udowodniamy, że pamiętamy o nich. Czytamy przynajmniej dwa, trzy wiersze kresowe i przesyłamy nagrania ( linki) na mój adres (srokowski.stanislaw@gmail.com
Podaję niżej garść wierszy. Listę autorów ułożył dyr. Żak. Kto jeszcze nie zna mojej „Ciszy…”, ani „Duchów polskich Kresów”, może nabyć w księgarni:
https://sklep.magnapolonia.
https://sklep.magnapolonia.
Oddajmy cześć ofiarom tej straszliwej zbrodni pięknymi strofami.
•••
Szanowny Panie Redaktorze,
W tygodniku Gazeta Polska z dnia 9 czerwca 2021 ukazał się felieton Dawida Wildsteina zatytułowany “Konfederacja Przejdzie do Historii”. W tym felietonie Pan Dawid Wildstein pisze (cytuje):
Ostatnio zastanawiałem się nad największymi świństwami w polskiej polityce po 1989 roku. Ciężko wymienić te najgorsze, bo i konkurencja za duża. Nocna zmiana? Może uwłaszczenie nomenklatury? To, co odwalił Balcerowicz? Wyczyny WSI? Czy raczej to, co bliżej naszych czasów – afera reprywatyzacyjna i mordowanie staruszek, tuszowane potem przez zblatowana z politykami mafie? Lewacki rechot ze śmierci papieża? Na pewno nie można zapomnieć o Smoleńsku i barbarzyństwie Palikota, tego wypuszczonego przez Tuska bydlaka. Jak widać, wymieniać można dużo; z drugiej strony – patrząc na skalę każdego z tych świństw, nie tak łatwo dostać się do tego “peletonu”. Tym bardziej trzeba “docenić” Konfederacje. Być partią, która w sposób najbardziej agresywny i ostentacyjny bojkotuje strategię rządu w kwestii covid, której przywódcy opowiadają, że to zwykła grypa, ze nie wolno się szczepić, ze to dyktatura – a jednocześnie sami się szczepią, po cichu – to jednak niesłychane świństwo. I jeszcze to nieudolne kluczenie, gdy sprawa wyszła na jaw. Nie potrafili uczciwie powiedzieć: tak, zaszczepiliśmy się, nie chcemy ryzykować, niech umierają idioci którzy w nas wierzą, nie my. Zamiast tego jakieś dyrdymały o tym, że nie maja zamiaru odpowiadać, bo, uwaga, tu cytat: “To pytanie intymne”. Właściwie w ten sposób Konfederacja jasno potwierdziła dwie rzeczy. Po pierwsze – że jej narracja antyszczepionkowa to cyniczna propaganda, mająca na celu akumulację kapitału wyborczego poprzez zagospodarowywanie negatywnych emocji związanych z pandemia; propaganda, w którą nie wierzą nawet ci, którzy ja szerzą. Po drugie – że Konfederacja ma swoich wyborców za kompletnych kretynów. Owszem, samo kłamstwo i cynizm to żaden szczególny wyznacznik w świecie polityki. Z jednym “ale” w tym wypadku. Mamy do czynienia z pandemią. Jak widać, sami przywódcy Konfederacji boja się i nie chcą ryzykować. Ale są gotowi wysłać na śmierć własnych wyborców. I, drodzy Czytelnicy, uważam, że jest to świństwo najwyższej klasy, nawet jak na standardy III RP. Świństwo, dzięki któremu, mam nadzieje, Konfederacja przejdzie do historii. (koniec cytatu)
A teraz pytanie do tych Polonusów, którzy półtora roku temu w wyborach do Sejmu oddali glos na Konferencje – jak się Wam podoba postawa Konfederacji w świetle ujawnionych faktów? Pan, Panie Kumor, był Pan wówczas nawet kandydatem do Sejmu z listy Konfederacji. Co Pan sądzi o postawie Konfederacji w sprawie szczepionek? A czy wolno postawić “intymne” pytanie – zaszczepił się Pan ?
Z poważaniem
Jacek Hejnar
Mississauga, ON.
Od redakcji: Szanowny Panie, zacytowany tekst jest tendencyjny, a ja się nie zaszczepiłem.
•••
Droga Redakcjo,
Znam się z Alicją już wiele lat.
Z zainteresowaniem i przyjemnością czytam Jej felietony.
Po ostatnim jednak chciałbym tylko zwrócić uwagę na pewne nieścisłości prawne związane z osobami które mają podwójne obywatelstwa.
Interpelacja poselska w Sejmie nie dotyczy B’nai B’rith a P Andrzeja Kumora..
Polskie MSZ może tylko występować w sprawie osoby z podwójnym obywatelstwem (polskie/kanadyjskie) w sprawie która dotyczy tej osoby okresu pobytu w Polsce. Jeśli ona dotyczy czasu w Kanadzie polskie MSZ nie jest uprawniona do ingerencji.
Doświadczyłem to osobiście tylko że sytuacja była odwrotna. Niemożliwość Kanady w moją sprawę w Polsce.
Pozdrawiam,
Jurek Karpowicz.
•••
Witam.
Uważam tę pozycję za niesłusznie zapomniane dowody wysokiego poziomu polskiej edukacji szkolnej i pozaszkolnej z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Ta edukacja pozwoliła obronić się Polsce przed agresją dwóch cywilizacji totalitarnych i może okazać się pomocna przy obronie przed obecną, ogólnoświatową inwazją zmutowanego totalitaryzmu, który może skutecznie zniszczyć dotychczasowy dorobek cywilizacyjny całej ludzkości.
Moim hobby i pasją jest od wielu lat historia organizacyjno- prawna II RP. Kiedy dostrzegam w obecnym życiu społecznym jakieś poważne patologie, staram się dociec ich pierwotnej przyczyny. Pomaga mi w tym sprawdzanie, czy przed drugą wojną światową miały miejsce podobne, negatywne zjawiska. Jeżeli nie, to przeglądam przepisy prawne, dotyczące ówczesnego życia społecznego i porównuję je z obecnymi. W ten sposób mogę dostrzec błędy we współczesnym ustawodawstwie. Swoimi spostrzeżeniami oraz wnioskami staram się zaciekawić instytucje i osoby, które działają na rzecz rozwoju kultury prawnej Narodu i Państwa Polskiego.
Z wyrazami szacunku
Michał Jabłoński
•••
Dotyczy: Pielgrzymka na groby Hallerczyków Niagara-on-the-Lake 2021” w YouTube.
Byłoby pięknie ale jest coś, co bardzo mi się nie podoba.
W naszej polskiej tradycji nie chodzi się po grobach. TO JEST NIEDOPUSZCZALNE. Groby powinny być zbudowane tak aby to uniemożliwić a między nimi powinny być po prostu alejki. Oczywiście utrudni to np koszenie trawy, ale nie jest to na tyle duże utrudnienie aby pozwalać sobie na włażenie nogami na groby.
To jest wprost .elementarne.
Pozdrawiam
Jerzy Cabaj
Od redakcji: Niestety tutaj cmentarze katolickie wyglądają inaczej niż w Polsce są tylko płyty i po nich raczej nikt nie chodzi.