31-letni Umar Zameer usłyszał zarzut zabójstwa pierwszego stopnia w związku ze spowodowaniem śmierci konstabla Jeffreya Northrupa. W piątek rano Northrup został potrącony na parkingu podziemnym przy torontońskim ratuszu. Szef miejskiej policji James Ramer stwierdził, że przejechanie konstabla było umyślne.

Northrup, funkcjonariusz 52 wydziału policji, w cywilnym ubraniu, wraz z inną policjantką odpowiadali na zgłoszenie dotyczące kradzieży w garażu podziemnym. Zgłoszenie zostało potem przekwalifikowane na napad przy użyciu noża. Ramer dodał, że oboje funkcjonariusze mieli przy sobie odznaki policyjne i przedstawiali się jako policjanci.

Po konfrontacji z policjantami, podejrzany prawdopodobnie wsiadł do samochodu i ruszył w ich kierunku. Northrupowi pomocy na miejscu wypadku udzielili inni policjanci i strażacy. Gdy zjawili się ratownicy medyczni, funkcjonariusz natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Policjantka biorąca udział w akcji również trafiła do szpitala. Odniosła niewielkie obrażenia. Została opatrzona i wypisana.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Zameer ma się stawić przed sądem w starym ratuszu 23 lipca. Sąd zakazał ujawniania informacji dotyczących podejrzanego.

Policja poinformowała, że nie ma innych podejrzanych.

Northrup służył w torontońskiej policji od 1999 roku. Miał żonę i troje dzieci.