[Fragment nowej książki autora – W. Błasiak “Zdrada węglowa i jej narodowa alternatywa. Niszczenie polskiego górnictwa węglowego a narodowa strategia rozwoju Polski”, Katowice 2021, siedemdni97@gmail.com]
W przypadku Polski i pozostałych krajów Europy Środkowo-Wschodniej współczesnym dla nich obszarem centralnym w systemie światowym, o zasadniczej przewadze innowacyjności i konkurencyjności, jest gospodarka Niemiec, jako największy na świecie eksporter średnio i wysoko przetworzonych finalnych produktów przemysłowych. W tym sensie narodowo zorganizowana gospodarka i państwo Niemiec stwarza średnio i długookresowe zagrożenie utrzymywania i pogłębiania półperyferyjności Polski i pozostałych krajów środkowoeuropejskich.
Niemcy po 2000 roku świadomie tworzyły współczesną wersję Mitteleurope, jako swojego wielkiego poddostawczego obszaru gospodarczego i wielkiego rynku zbytu, podporządkowanego jej produkcji finalnej. Fakt, iż wielkość wymiany handlowej Niemiec z krajami Europy Środkowo-Wschodniej przekracza wielkość wymiany z Francją i to w strukturze istotnie gospodarczo skolonizowanej, jest dowodem, iż ten cel został w znaczącym stopniu zrealizowany.
Mitteleurope II Rzeszy Niemieckiej
Mitteleuropa jako formuła niemieckiej hegemonii w Europie Środkowo-Wschodniej ma swoją ponad już 100-letnią historię, sięgając początku XX wieku. Koncepcja niemieckiej hegemonii na tym obszarze, przy równoczesnym uzależnieniu ówczesnych Austro-Węgier, miała zapewnić pełne i długofalowe podporządkowanie ekonomiczne i polityczne tego obszaru państwu niemieckiemu i jego głównym ośrodkom kapitałowym. Wejście Niemiec na rynki światowe jako potęgi gospodarczej z końcem XIX wieku, aspirującej do światowej hegemonii, ujawniło silne zagrożenie konkurencyjne, głównie ze strony Stanów Zjednoczonych. I wtedy to nasiliły się plany utworzenia kontynentalnego obszaru gospodarczego, dla wzmocnienia mocarstwowej pozycji Niemiec – za: Jerzy Chodorowski, Niemiecka doktryna Gospodarki Wielkiego Obszaru (Grossraumwirtsschaft), Ossolineum, Wrocław 1972.
I tak Max Weber w swych analizach w 1916 roku dotyczących możliwości utworzenia w środku Europy jednego, wielkiego obszaru gospodarczego, decydującą w tym rolę przypisywał sposobowi rozwiązania kwestii polskiej. Pozostawienie jego zdaniem nowo utworzonemu przyszłemu państwu polskiemu swobody międzynarodowej konkurencji i międzynarodowej polityki handlowej, byłoby dla Niemiec politycznie wysoce niebezpieczne. Podporządkowanie więc gospodarcze Polski było traktowane jako klucz do niemieckiej hegemonii w Europie Środkowo-Wschodniej. „Stąd jedyne bezpieczne wyjście dla Niemiec – jak podsumowuje jego analizy J. Chodorowski – leży w pełnej i bezterminowej unii celnej z Austro-Węgrami, do której powinna zostać wciągnięta i Polska. W ten sposób Niemcy zdobyłyby wspólnie z Austro-Węgrami – jak szczerze wyraził się Weber – wpływ na polską politykę handlowa i komunikacyjną, przy zachowania <<kondominium>> w innych dziedzinach w możliwie najwyższych granicach (…).”
Doktryna Mitteleuropy, ogłoszona oficjalnie w 1915 roku, miała być instrumentem niemieckiej hegemonii w Europie, a podstawą współpracy z Wielką Brytanią w hegemonii światowej. Klęska Niemiec i Austro-Węgier w I wojnie światowej oraz utworzenie na terenie Europy Środkowo-Wschodniej nowych niepodległych państw, a także rosnąca siła gospodarczo-technologiczna i konkurencyjna w świecie Stanów Zjednoczonych, zmodyfikowała doktrynę Mitteleuropy, pozostawiając wszakże jej główną treść.
Mitteleurope Republiki Weimarskiej
Powstała liberalna wersja doktryny epoki Niemiec Republiki Weimarskiej. Powiększony obszar gospodarczy pod hegemonią Niemiec miał objąć Niemcy, Austrię, Włochy, kraje naddunajskie i Polskę – za J. Chodorowski, 1972. W opracowaniach niemieckich analityków projektowany wielki obszar gospodarczy miał być spójnym obszarem geopolitycznym i geoekonomicznym pod „jednolitym kierownictwem” Niemiec, a z rezygnacją z części suwerenności państw członkowskich, z możliwością powiększania obszaru dzięki przesuwaniu jego granic gospodarczych poza granice państwowe.
Ten wielki obszar gospodarczy miał być przy tym komplementarny międzysektorowo i wewnątrzsektorowo.
Komplementarność międzysektorowa dotycząca relacji między przemysłem a rolnictwem miała polegać na zachowaniu podziału Europy na przemysłową część środkowozachodnią i rolniczo-surowcową część wschodnio-południową, co miało leżeć w interesie wszystkich państw członkowskich. Pod niemiecką hegemonią status krajów Polski i krajów środkowoeuropejskich miał być surowcowo-rolny. Nie negując konieczności uprzemysłowienia nowopowstałych państw środkowoeuropejskich, odsuwano ją wszakże w daleką przyszłość, akcentując bezsens rozwijania przemysłu w rolniczych krajach środkowoeuropejskich, gdyż nawet gdyby było to możliwe, byłoby bezcelowe.
Komplementarność zaś wewnątrzsektorowa dotyczyła wzajemnych relacji między gałęziami tego samego sektora. I tak Polska miała się nadal specjalizować w produkcji żyta, hodowli bydła i wyrobach mięsnych, a komplementarność rolniczą miały uzupełniać kraje naddunajskie w produkcji pszenicy, jarzyn i owoców, zaś „(…) Niemcom przydzielono produkcję rolną uszlachetnioną.” – za J. Chodorowski, 1972.
Mitteleurope III Rzeszy
Dojście do władzy nazistowskiej partii narodowosocjalistycznej i powstanie hitlerowskiej III Rzeszy Niemieckiej zasadniczo przeformułowało weimarską doktrynę Mitteleuropa, a będącej swoistą kontynuacją doktryny okresu wilhelmińskiego II Rzeszy, w nazistowską doktrynę Gospodarki Wielkiego Obszaru. Geoekonomika wielkiego obszaru gospodarczego Niemiec została podporządkowana celom geopolityki Niemiec. Teoretyczne uzasadnienia dla geopolityki Niemiec zostały najdobitniej wyrażone w geopolitycznych pracach Friedricha Ratzela i jego szkoły, z kluczowym pojęciem „Lebensraum” – „przestrzeni życiowej” narodu i państwa. Gospodarczym odpowiednikiem niemieckiej Lebensraum stała się dopiero przeformułowana doktryna Gospodarki Wielkiego Obszaru (Grossraumwirtschaft), o silnie już autarkicznym, acz kontynentalnie charakterze – za: J. Chodorowski, 1972. Była to koncepcja bilateralnej integracja gospodarczej przy dezindustralizacji gospodarek środkowoeuropejskich
Już w 1934 roku niemiecki minister gospodarki Hjalmar Schacht wystąpił z planem przesunięcia wymiany handlowej z USA i Europy Zachodniej na Europę środkowowschodnią i południową oraz Amerykę Południową, a zawarte układy handlowe z Jugosławią, Rumunią, Węgrami i Bułgarią, zapewniały wzrost udziału tych państw w obrotach handlowych z Niemcami, silnie je ze sobą integrując gospodarczo. „(…) we wszystkich negocjacjach ze swymi południowo-wschodnimi partnerami (z pewnym skutkiem także z Włochami) – podsumowywał politykę geoekonomiczną III Rzeszy J. Chodorowski – Niemcy wywierali nacisk w kierunku hamowania inwestycji przemysłowych, a jednocześnie przy pomocy bilateryzmu, tej nowej zasady wprowadzonej przez siebie do stosunków handlowych, gwarantowali Rzeszy udział w imporcie swych kontrahentów i wzmacniali swą pozycję producenta towarów przemysłowych.”
Finalizacją tworzenia niemieckiej przestrzeni życiowej było militarne podporządkowanie oraz podbój militarny Europy Środkowo-Wschodniej i Związku Radzieckiego. Militarne podporządkowanie oraz podbicie państw europejskich w latach 1938 – 1940, a następnie atak militarny na Związek Radziecki, którego terytoria miały dostarczać w pierwszym rzędzie żywności, ropy naftowej, zboża i nasion oleistych, otworzyły ostatni etap w tworzeniu wielkiego obszaru gospodarczego Niemiec na kontynencie europejskim. Ostateczne cele tego etapu zawarto tajnym protokole konferencji przywódców III Rzeszy pod kierownictwem Hermana Göringa we wrześniu 1941 roku – za: J. Chodorowski, 1972.
Tym pierwszym celem miała być eksploatacja terenów zdobytych metodami kolonialnymi, z wyjątkiem przewidzianych do germanizacji terenów tzw. Ostlandu.
Po drugie należało tam utrzymać niskie ceny na surowce i niskie płace robocze, co miało zapewnić pokrycie europejskiego popytu na żywność i surowce, a jednocześnie zapewnić możliwość pokrycia niemieckich długów wojennych w ciągu kilku dziesięcioleci, bez obciążania zbytnio niemieckiego podatnika.
Po trzecie, tereny okupowane III Rzeszy miały stanowić wyłącznie bazę surowcowo-żywnościową, a przemysł przetwórczy miał tam być lokowany jedynie wyjątkowo ze względów oszczędności transportowych i wykorzystania miejscowej siły roboczej dla produkcji wojennej.
Po czwarte, na wschodnich terenach okupowanych nie mogą być zakładane żadne znaczniejsze fabryki produkujące artykuły konsumpcyjne i towary finalne. „Im więcej towarów codziennego użytku będą mogły Niemcy dostarczać Rosji – streszcza tekst tajnego protokołu J. Chodorowski – i im więcej surowców od niej przyjmować, tym większa będzie rozpiętość wartości wymienialnych i tym szybciej będą mogły być spłacone niemieckie długi wojenne.”
A po piąte, niedopuszczalne miało być zaopatrywanie terenów wschodnich w wysokowartościowe artykuły konsumpcyjne, zaś wszelkie tendencje do podnoszenia standardu życiowego powinny były być tłumione.
Współczesna Mitteleurope Republiki Federalnej Niemiec
Od 1990 roku mamy do czynienia z nową tym razem neoliberalną wersją realizacji koncepcji Mitteleuropy przez Niemcy, acz będącą jej historyczną kontynuacją, opartą o neokolonialny podział pracy przemysłowej,. Ten podział pracy to koncentracja wysoko przetworzonej przemysłowo produkcji finalnej w Niemczech, a delokalizacją do krajów Europy Środkowo-Wschodniej przemysłowej produkcji poddostawczej i montowniczej, z równoczesną penetracją eksportową rynków wewnętrznych tych krajów, jako obszaru zbytu finalnych produktów przemysłowych Niemiec oraz eksportu niemieckiego bezrobocia.
Coraz wyraźniej zaś sygnalizowane przez niemieckie elity polityczne zamiary hegemonii politycznej w Unii Europejskiej, w postaci dążeń do stworzenia europejskiej unii politycznej, wysoce uprawdopodabniają w bliższej i dalszej przyszłości celową politykę przekształcania i pogłębiania obszaru krajów środkowoeuropejskich w roli niemieckiego zaplecza przemysłowego i bezpośredniego rynku zbytu. Skłania to do wysunięcia twierdzenia o konieczności środkowoeuropejskiej współpracy dla ograniczania półperyferyjnego położenia w systemie światowym i speryferyzowanego położenia w europejskim podziale pracy.
Samo rozszerzenie Unii Europejskiej o Polskę i inne państwa Europy Środkowo-Wschodniej w latach 2004 – 2006, umożliwiło Niemcom przenoszenie tam części produkcji przemysłowej ze względu na zasadniczo niższe koszty pracy. Pozwoliło to na rosnący udział półproduktów z tych krajów dla finalnych wyrobów eksportowych niemieckiego przemysłu samochodowego, maszynowego i elektrycznego. „Prawie 50% importu niemieckiego z krajów UE-8 – pisał jeszcze w 2005 roku Łukasz Antas – stanowią wyroby przemysłu samochodowego, maszynowego i elektrycznego. Dzięki tańszym produktom z krajów UE-8 niemiecki eksport jest bardziej konkurencyjny na światowym rynku.”
Równocześnie to rozszerzenie przyniosło eksportowej strukturze gospodarki niemieckiej znaczące wzmocnienie możliwości eksportowych w ramach wspólnego rynku wewnętrznego. Obrazuje to fakt, iż w 2019 roku obroty handlowe Niemiec z państwami Grupy Wyszehradzkiej były półtora razy większe niż handel z największym partnerem Niemiec jakim są Chiny. W 2018 roku wymiana handlowa Niemiec z Polską wyniosła 118 mld euro, a z Czechami 92 mld euro, przy wartości handlu z Rosją w wysokości 62 mld euro. Obroty handlowe w Węgrami osiągnęły wartość 54 mld euro, z Rumunią 32 mld euro, a ze Słowacją 29 mld euro.
Niemcy, dla których poszerzenie UE o kraje środkowoeuropejskie było priorytetem, są największym tego beneficjentem gospodarczym, szczególnie w sytuacji, gdy nie poniosły tego kosztów.
Niemcy w sposób planowy zrealizowały politykę agresywnej ekspansji gospodarczej, by nie powiedzieć agresji ekonomicznej, w stosunku do Polski i pozostałych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, wykorzystując, ale i aktywnie wspierając neoliberalną formułę ich szokowej transformacji ustrojowej. Jedną z form takiego wsparcia było aktywne popieranie tych sił politycznych , które opowiadały się za taką właśnie transformacją. To dlatego w 1991 roku niemiecki minister finansów Theo Weigel nazwał Leszka Balcerowicza “Najlepszą niemiecką inwestycją w Polsce”.
Niemiecki eksport bezrobocia do Polski
Neoliberalna formuła transformacji krajów Europy Środkowo-Wschodniej została, jak twierdził Mieczysław Kabaj, świadomie wykorzystana przez Niemcy i pozostałe unijne kraje centrum do ich „eksportu bezrobocia” do krajów środkowoeuropejskich, poprzez strategię deficytowej dla tych krajów wymiany handlowej. Jednym z autorów tej strategii był niemiecki ekonomista Dieter Schumacher (Niemiecki Instytut Badań Ekonomicznych), który opublikował w 1996 r. studium programowo-perspektywiczne pt. „Więcej zatrudnionych w UE poprzez handel z krajami w transformacji.” – za: Mieczysław Kabaj, 2006. Polegała ona, jak wynika z przygotowanego studium takiej strategii, na przejściu w wymianie handlowej krajów UE z krajami środkowoeuropejskimi (bez państw byłego ZSRR) z deficytu przekraczającego 1,2 mld USD w 1990 roku, do nadwyżki przekraczającej 8 mld USD w 1995 roku.
Już w pierwszej połowie lat 90-tych XX wieku, kraje środkowoeuropejskie utraciły, dzięki neoliberalnej formule transformacji, międzynarodową konkurencyjność w wielu ówcześnie nowoczesnych podsektorach, takich jak przemysł maszynowy, elektronika, chemia, a nawet w artykułach rolno-spożywczych. Wykazywały zaś nadwyżki handlowe w handlu z krajami UE w podsektorach nisko przetworzonej produkcji wyjściowej lub wysoce pracochłonnej, takich jak węgiel, odzież, skóry, drzewo i meble, stal i metale kolorowe, czy szkło.
Niemieckie studium zawierało również prognozę rosnącej nadwyżki w wymianie handlowej między ówczesną UE a krajami Europy Środkowo-Wschodniej, która miała się zwiększyć docelowo do 25 – 30 mld USD rocznie, acz jak zauważa M. Kabaj, już w 1998 roku nadwyżka ta osiągnęła poziom 25 mld USD. Za zwiększającą się nadwyżką w wymianie handlowej idzie wszakże „eksport bezrobocia” czy też „import miejsc pracy”, co pozwoliło 15-tu krajom ówczesnej UE zasadniczo zwiększyć zatrudnienie.
W okresie lat 1951 – 1995, a więc w ciągu 45 lat, liczba pracujących w 15 krajach należących obecnie do UE zwiększyła się o 14 mln osób, tj. o 31 tys. rocznie. W okresie zaś lat 1996 – 2004 czyli 9 lat liczba pracujących wzrosła o prawie 20 mln. „A więc średni roczny wzrost zatrudnienia – podsumowuje M. Kabaj – w ostatnim okresie (1996 – 2004) był 70-krotnie większy. Był to swoisty cud gospodarczy.” – za: M. Kabaj, 2006.
W przypadku Polski deficyt w międzynarodowej wymianie handlowej zwiększał się od 1991 roku, osiągając względną stabilizację na poziomie 11,6 mld USD w 2005 roku. Łączny zaś skumulowany deficyt w okresie 1990 – 2005 osiągnął wysokość 166 mld USD, zaś napływ inwestycji zagranicznych go nie równoważył, gdyż wyniósł 66 mld USD do 2004 roku, przy czym bezpośrednie inwestycje kapitałowe stanowiły w nim mniejszość (około 25 proc. w latach 1991 – 1996).
Zdaniem M. Kabaja roczny deficyt w wysokości około 10 mld USD oznacza utratę 200 do 300 tys. miejsc pracy. Dlatego sądzę, iż Polska mogła więc w tym okresie w sposób łączny utracić w ten sposób nawet 2 do 3 mln potencjalnie, choć niekoniecznie realnie, miejsc pracy.
Wojciech Błasiak