Dla rodziny z Mississauga to, co zaczęło się jako rutynowy letni nocny spacer, przekształciło się w dramatyczne spotkanie z kojotem

Sarah Boeko spacerowała z matką Sandrą Watts i ich psem Luną w pobliżu domu w dzielnicy Mineola po godzinie 22:00, 18 lipca, kiedy  na Goldthorpe Road i Pinewood Trail napotkali kojota .

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Boeko, która jest 20-letnią studentką college’u, powiedziała, że ​​nie zauważyła kojota, dopóki jej nie ugryzł,  zaczęła wówczas przeraźliwie krzyczeć

„Kąsał mnie w nogi” – opowiada Boeko. „Skakałam i próbowałam uciec, ale jednocześnie próbowałam go przestraszyć. Nie mogliśmy w to uwierzyć. To było jak koszmar.”.

Uciekając do domu Watts potknęła się, łamiąc między innymi nadgarstek .

Według rzecznika miasta Mississauga, zgłoszono incydent , a personel  przeprowadza inspekcje na miejscu.

„Z opisu incydentu można wnosić, że kojot chronił  szczenięta” – stwierdził rzecznik w e-mailu.

Rada Mississauga zatwierdziła w tym roku zmiany w prawie, których celem jest zaostrzenie przepisów, aby zniechęcić do karmienia dzikich zwierząt, co zdaniem pracowników miasta przyczynia się do przyciągania kojotów.

Zgodnie z zatwierdzonym planem, miasto będzie domagać się potrojenia grzywien, od 100 do 300 dolarów, dla osób przyłapanych na karmieniu dzikich zwierząt.

W tym roku rada zatwierdziła jednak również pilotażowy program hodowli kur  podwórku, hodowanie kur w mieście może przyciągać szczury i kojoty.