Dr Leszek Sykulski o możliwościach polskiej suwerenności wypowiedź podczas konferencji debaty „Co z tą Polską”? z udziałem Stanisława Michalkiewicza. Pawła Lisickiego, Krzysztofa Karonia i Marcina Dybowskiego
Szanowni Państwo, jeżeli mówimy o suwerenności, myślę że powinniśmy powiedzieć o zdolności do samodzielności strategicznej, czyli zdolności do podejmowania autonomicznych decyzji, w kluczowych przestrzeniach funkcjonowania państwa; polityka zagraniczna, polityka bezpieczeństwa i obronności, gospodarka, w tym oczywiście energetyka i suwerenność kulturowa – bardzo ciekawy termin, bardzo rzadko w Polsce stosowany niestety.
Jeżeli chodzi o politykę zagraniczną jesteśmy w absolutnym punkcie przełomowym, odpowiadając, na pytanie pana redaktora Szlachtowicza, czy Polska jest dzisiaj państwem suwerennym, ja zakreśliłbym taką granicę końca roku 2023. Myślę że ten horyzont czasowy będzie kluczowy.
Do końca przyszłego roku mamy umowę z Gazpromem, jeśli chodzi o dostawy, ten słynny „kontrakt stulecia” podpisanej jeszcze przez premiera Waldemara Pawlaka; zachodzi pytanie, czy do końca przyszłego roku zostanie uruchomiona w całości ta słynna Brama Północna, konkretnie jeden z jej elementów czyli gazociąg Baltic Pipe, a jeżeli zostanie uruchomiony, to czy popłynie tam tylko i wyłącznie gaz norweski ze złoża Stavanger czy jednak popłynie gaz rosyjski, bo takie zagrożenie istnieje w kontekście niezależności energetycznej państwa polskiego.
Druga kwestia – jeśli jestem już przy kwestiach energetycznych – szalenie niebezpieczna dla państwa polskiego, to ogłoszony przez Komisję Europejską program Fit 55, czyli „Gotowi na 55”, chodzi o transformację energetyczną Unii Europejskiej. Patrząc na szczegółowe zapisy tych wszystkich propozycji legislacyjnych, których tak naprawdę akuszerem jest Republika Federalna Niemiec, nietrudno nie zauważyć, że te interesy współgrają z Energiewende, czyli z niemieckim projektem transformacji energetycznej; wygaszeniem elektrowni jądrowych, dekarbonizacją Europy, czyli zamknięciem kopalń i uruchomieniem odnawialnych źródeł energii, czyli elektrowni opartych o odnawialne źródła energii.
Niemcy, moim zdaniem, realizują geopolityczną koncepcję Mitteleuropa czyli Europy Środkowej, nie instrumentami militarnymi, siłowymi, ale instrumentami miękkimi, instrumentami gospodarczymi, w tym energetycznymi.
Dlaczego mówię, że jesteśmy w punkcie przełomowym, proszę zobaczyć na spotkanie prezydenta Joe Bidena z Angelą Merkel 16 lipca w Waszyngtonie; 5 dni później zostaje wydanie oświadczenia rządów Niemiec i Stanów Zjednoczonych gdzie wprost oba kraje godzą się na dokończenie budowy gazociągu Nord Stream 2 po dnie Bałtyku.
Jeżeli spojrzymy jeszcze na wydarzenia, które poprzedziły spotkanie kanclerz Niemiec i prezydenta Stanów Zjednoczonych, a mianowicie szczyt państw Trójmorza, o którym się jakoś dziwnie w polskich mediach mało mówiło, mówię o szczycie szóstym, który odbył się w dniach 8 – 9 lipca tego roku w Sofii , stolicy Bułgarii, proszę zobaczyć, że na tym szczycie już wprost Niemcy, może nie zażądały, ale zgłosiły sugestię, że Trójmorze powinno być inicjatywą tylko i wyłącznie w ramach Unii Europejskiej.
Niedługo przed tym spotkaniem dwoje byłych ambasadorów Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher i Daniel Fried, a także Ian Brzeziński, analityk Atlantic Council, syn nieżyjącego już profesora Brzezińskiego, wprost zaproponowali w liście otwartym, który ukazał się na jednym z polskich portali, aby utworzyć Sekretariat Międzynarodowy Trójmorza, na przykład, w Berlinie.
Czyli mamy do czynienia z wykuwającym się strategicznym partnerstwem niemiecko-amerykańskim i można powiedzieć, że Niemcy uzyskali bardzo istotny wpływ na politykę zagraniczną państwa polskiego. W tym kontekście uważam, że Polska samodzielność strategiczna jest bardzo mocno ograniczona.
Polski rząd starał się prowadzić politykę, która balansowałaby między Niemcami, a Rosją mając za żyranta Stany Zjednoczone, natomiast ponad naszymi głowami Amerykanie porozumieli się z Niemcami i było to bardzo dobrze widać w maju tego roku, kiedy Departament Stanu ogłosił, że przestają obowiązywać sankcje na spółkę budującą NordStream 2 i na Mathiasa Warniga czyli na prezesa tej spółki.
Mamy więc do czynienia z dogadywaniem się mocarstw ponad głowami państw średnich i małych, co jest szalenie niebezpieczne.
Druga kwestia to są żądania; to są roszczenia środowisk żydowskich do tak zwanego mienia bezspadkowego. Widzimy, że po zmianie gospodarza w Białym Domu, od stycznia 2021 roku administracja amerykańska bardzo stanowczo zaczęła wspierać te roszczenia. I również zmiana na fotelu premiera Izraela, bo po 12 latach odszedł Beniamin Netanjahu, a objął tę funkcję Naftali Bennet, polityk można powiedzieć twardogłowy, bardzo konserwatywny, stosujący bardzo twardą politykę historyczną, niechętny wobec Polski – trzeba to powiedzieć wprost moim zdaniem – te żądania będą się nasilały; będzie osłabiał się sojusz polsko-amerykański w tym kontekście.
Polska polityka, która jest polityką jednowymiarową, opartą wyłącznie na amerykańskich gwarancjach bezpieczeństwa, jest moim zdaniem drogą donikąd. Jak najszybciej powinniśmy przesunąć te zwrotnice i zacząć realizować politykę wielowektorową, ponieważ grozi nam izolacja na arenie międzynarodowej, a jak dobrze wiemy w obecnych realiach, kiedy zaciera się granica między pokojem a wojną, służby specjalne, które mają dzisiaj o wiele większe znaczenie niż klasyczne siły zbrojne, dążą do dqóch głównych celów.
Po pierwsze jest to głęboka polaryzacja wewnętrzna wrogiego społeczeństwa; chodzi o wzniecanie różnego rodzaju konfliktów społecznych, moralnych, konfliktów politycznych, tak aby skłócić wrogie społeczeństwo,
Po drugie stosowanie izolacji międzynarodowej; oczerniać, stosować czarny pijar wobec wrogiego państwa.
I widzimy już na arenie międzynarodowej od dobrych kilku lat; Polska jest oskarżana o współudział w Holokauście, o współudział w wybuchu drugiej wojny światowej. używa się pojęcia, „polskie obozy śmierci” i taka kampania antypolska coraz bardziej się nasila.
W tym kontekście warto także zauważyć, że polska suwerenność kulturalna również jest coraz bardziej podmywana, mamy do czynienia z dywersją ideologiczną, z podmywaniem tradycyjnych wartości państwa polskiego, społeczeństwa, narodu polskiego, to wszystko ma na celu atomizację społeczeństwa tak, aby można było łatwiej narzucić swoją wolę polityczną przez państwa, które chcą dzisiaj uczestniczyć w nowym koncercie mocarstw. Skończyła się hegemonia Stanów Zjednoczonych, rozpoczął się wyścig mocarstw o nowy podział stref wpływów na świecie .
dr Leszek Sykulski