Protestujący przed kościołem katolickim w Edmonton usiłowali wejść do świątyni podczas niedzielnej mszy, ale zostali zablokowani przez wiernych parafii Matki Bożej Królowej Polski i wypchnięci.
W niedzielę rano przed kościołem w Edmonton zebrała się grupa protestująca przeciwko wypowiedziom o. Mirosława Mironiuka na temat miejsca w Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej gdzie odkryto nieoznakowane groby.
O. Marcin Mironiuk, proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski, nazwał doniesienia o tych nieoznaczonych miejscach pochówku „manipulacjami”. Nagranie wideo z jego komentarzami zostało opublikowane na YouTube, ale od tego czasu zostało usunięte.
o. Mironiuk przeprosił za swoje uwagi w zeszłym tygodniu na prośbę katolickiej archidiecezji Edmonton. Został również wysłany na bezterminowy urlop.
Około godziny 11 protestujący próbowali wejść do kościoła i napotkali opór przy wejściu. Dziennikarze towarzyszyli protestującym i byli świadkami, jak ludzie wewnątrz kościoła wypchnęli ich ze świątyni.
„Ci ludzie zaatakowali mnie na mojej ziemi, kiedy bronię naszych dzieci” – stwierdziła organizatorka protestu Taz Augustine dla CBC News, który dodała, że grupa chciała wejść do kościoła, aby osobiście wysłuchać przeprosin od księdza.
Policja Edmonton przybyła na miejsce po zdarzeniu. Nie dokonano żadnych aresztowań. Prowadzone jest dochodzenie.
W przeprosinach o. Mironiuka mówi się, że przez następny rok będzie co miesiąc odprawiał mszę żałobną, szczególnie za dzieci, które zmarły w szkołach rezydencyjnych.
Komisja Prawdy i Pojednania w swoim raporcie z 2015 r . zidentyfikowała ponad 3200 osób, które zmarły w szkołach z internatem .