Portugalia i Szwecja postanowiły zabronić wjazdu obywatelom izraelskim w obliczu gwałtownie rosnącej liczby zakażeń koronawirusem w państwie żydowskim. Podobne decyzje rozważają inne państwa europejskie. Epidemiolog Nadav Davidovitch, profesor na Uniwersytecie Ben Guriona, uważa, że Izrael jest obecnie „dziwnym przypadkiem” dla innych rządów, który próbują jakoś sklasyfikować. „Mamy jedne z najwyższych wskaźników zarówno infekcji, jak i szczepień”, zauważył Davidovitch, wyjaśniając, że powoduje to, iż poszczególne kraje będą różniły się w ocenie poziomu ryzyka stwarzanego przez Izraelczyków.
Izraelczykom, którzy mieli polecieć w ubiegły czwartek do Portugalii, uniemożliwiono odprawę na lotnisku Ben Gurion. Szwedzki zakaz wszedł w życie w poniedziałek – donosi The Times of Israel. Chociaż wskaźniki szczepień w Izraelu należą do najwyższych na świecie, Portugalia i Szwecja zwracają uwagę na podwyższoną liczbę przypadków i nie uczyniły wyjątków dla Izraelczyków zaszczepionych lub wyleczonych z COVID-19.
W poniedziałek Unia Europejska usunęła Izrael z listy krajów uznanych za „epidemiologicznie bezpieczne”. Państwa członkowskie nie są związane zaleceniami UE, a Włochy zdecydowały się zakazać wjazdu nieszczepionym Izraelczykom, ale wpuszczać tych, którzy mają izraelskie świadectwa szczepień. Hiszpania od 6 września będzie wymagać dowodu szczepienia na co najmniej 14 dni przed podróżą. Rumunia i Czechy również oświadczyły, że do kraju wpuszczani będą tylko zaszczepieni Izraelczycy.
Holandia ze swojej strony ogłosiła w piątek, że od soboty do kraju będą wpuszczani tylko zaszczepieni Izraelczycy i muszą poddać się kwarantannie po przybyciu. Od poniedziałku izraelscy podróżni muszą również przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa.
za Times of Israel