Lider konserwatystów, Erin O’Toole, podczas przystanku wyborczego w Whitby mówił o tym, co jego partia chce zaoferować mieszańcom GTA, by żyło im się lepiej.
Niemalże jeden na pięciu Kanadyjczyków mieszka w GTA, ale rodziny z tego regionu mają coraz większe trudności ze znalezieniem przystępnego domu, do tego wydłużają się czasy dojazdu do pracy, a na ulicach dochodzi do przypadków przemocy z użyciem broni palnej. O’Toole podkreślał, że wychował się w GTA i tutaj teraz mieszka z rodziną, dlatego zna te problemy od podszewki. Obiecywał inwestycje w budownictwo mieszkaniowe, transport i skrócenie czasu oczekiwania na zabiegi szpitalne dzięki zwiększaniu rocznych transferów pieniężnych na służbę zdrowia minimum o 6 proc. rocznie. W ciągu 10 lat konserwatyści chcą zainwestować w opiekę medyczną rekordową sumę 60 miliardów dolarów.
Lider konserwatystów mówił o wybudowaniu miliona nowych domów w ciągu trzech lat i zakazaniu nabywania nieruchomości przez obcokrajowców, którzy nie zamierzają przeprowadzić się do Kanady. Jego zdaniem posunięcia te dodatnio wpłyną na zahamowanie wzrostu cen.
O’Toole tradycyjnie zapewniał o dążeniu do kontrolowania inflacji i wyjściu z deficytu budżetowego. Stwierdził, że w ciągu dekady jego rząd potrafiłby wyprowadzić kanadyjskie finanse spod kreski. Zapowiedział zwolnienia z GST w grudniu i walkę ze zmowami cenowymi.
Obiecywał ponadto rozwój transportu publicznego, szczególnie rozbudowę sieci GO, a także zatrudnienie dodatkowych 200 oficerów RCMP do walki z gangami.