Stany Zjednoczone powinny bardziej złagodzić restrykcje, które nałożyły jednostronnie na wymianę międzyludzką z Chinami, powiedział w środę w Waszyngtonie ambasador Chin Qin Gang.
„Mamy nadzieję, że strona amerykańska zrobi więcej, aby podnieść żelazną kurtynę między naszymi narodami i pozwoli naszym studentom, naukowcom i artystom rozmawiać i współpracować bez strachu i przeszkód. Na przykład nasi naukowcy mogliby współpracować w przypadku poważnych infekcji chorób i zmian klimatycznych. Chiny zapraszają również amerykańskich studentów do studiowania w Chinach” – powiedział Qin w odpowiedzi na pytania po wygłoszeniu przemówienia podczas wirtualnej konferencji prowadzonej wspólnie przez Centrum Cartera i Fundację George’a HW Busha ds. Stosunków USA-Chiny.
„Stosunki chińsko-amerykańskie zostały poważnie naruszone podczas poprzedniej administracji USA. Ucierpiała także nasza wymiana edukacyjna, technologiczna i turystyczna. Niektórzy Amerykanie twierdzą, że chińscy studenci są szpiegami, a Instytuty Konfucjusza angażują się w infiltrację kulturową. Wielu chińskich studentów i naukowców zostało repatriowanych, odmawiano im wiz, przesłuchiwano i nękano bez powodu. Wymiana naukowa i technologiczna między obiema stronami została prawie przerwana – powiedział.
Ambasador podkreślił, że „wymiana edukacyjna, technologiczna i kulturalna służą interesom obu krajów. Są kluczowe dla naszego wzajemnego zrozumienia i zaufania”.
„Odkąd objąłem urząd, ponad 10 amerykańskich uniwersytetów i instytucji edukacyjnych napisało do mnie, wyrażając nadzieję na dalszą wymianę edukacyjną i współpracę amerykańsko-chińską. Mamy nadzieję, że administracja Bidena jak najszybciej to zmieni” – powiedział Qin.