Rząd w Ottawie obiecuje, że w ciągu pierwszych 100 dni nowej kadencji wprowadzi przepisy mające na celu zwalczanie tzw. mowy nienawiści w Internecie
Facebook i jego spółki zależne, w tym Whatsapp i Instagram, potrzebują dodatkowego nadzoru rządowego, zeznała przed komisją senatu USA była pracownik Facebooka. Zdaniem “ekspertów ds. technologii”, i “ludzi walczący z nienawiścią w Internecie”, których cytuje CBC, zeznania te powinny skłonić Ottawę do nałożenia na giganta mediów społecznościowych ostrzejszych i bardziej kompleksowych przepisów.
Frances Haugen, była badaczka danych Facebooka, powiedziała we wtorek senatorom USA, że Facebook świadomie oferuje produkty, które „szkodzą dzieciom, dzielą ludzi i osłabiają demokrację”.
Wezwała rząd USA do podjęcia działań, mówiąc, że silniejszy nadzór jest jedynym realnym rozwiązaniem, ponieważ firma postawiła na zysk kosztem bezpieczeństwa swoich użytkowników. Haugen stwierdziła również, że Facebook chętnie wykorzystywał nienawistne treści, aby utrzymać zaangażowanie użytkowników.
Władze kanadyjskie zapewniają, że już niebawem planują rozprawić się z mową nienawiści w mediach społecznościowych. „Dyskusja musi być o wiele szersza, jeśli chodzi o regulacje”, uważa Ramona Pringle, profesor Uniwersytetu Ryerson, która bada media społecznościowe.
„Te nowe informacje tylko wzmacniają badania, które są już dostępne od dłuższego czasu” – uważa Fareed Khan, założyciel grupy Canadians United Against Hate. Khan naciska na rząd, by zwalczał mowę nienawiści w mediach społecznościowych poprzez surowe regulacje. Chciałby, aby ta ustawa obejmowała grzywny i możliwość postawienia zarzutów karnych osobom odpowiedzialnym za kwestie techniczne.
Kierownik Facebooka w Kanadzie zapewnia, że firma chętnie przyjmie regulacje rządowe dotyczące rodzaju treści, które można publikować. W e-mailu do CBC News rzecznik Facebooka w Kanadzie powtórzył tę wiadomość, jednocześnie odrzucając twierdzenie Haugen, że Facebook świadomie zagraża bezpieczeństwu swoich użytkowników.
Liberalny rząd obiecał wprowadzić w ciągu pierwszych 100 dni kadencji nowe przepisy mające na celu zwalczanie mowy nienawiści w Internecie poprzez pociąganie firm do odpowiedzialności za treści pojawiające się na ich platformach.
Rzecznik kanadyjskiego ministra dziedzictwa Stevena Guilbeaulta wskazał na inne planowane przepisy dotyczące mediów społecznościowych, w tym plan lepszej promocji i finansowania kanadyjskich treści oraz zasady, które zmusiłyby firmy do płacenia kanadyjskim serwisom informacyjnym, gdy ich treści pojawią się na platformach społecznościowych.
Ramona Pringle uważa, że Ottawa powinna rozważyć inne opcje, które bardziej bezpośrednio odniosą się do obaw związanych z mową nienawiści, sianiem podziałów i promowaniem ekstremizmu w Internecie. „Potrzebny jest niezależny nadzór. Na tym etapie konieczne jest zaangażowanie rządu”.