Sąd najwyższy Ontario nakazał właścicielowi posesji w North York, na której rośnie 250-letni dąb, sprzedaż nieruchomości miastu. W ten sposób Toronto wygrało sprawę o ochronę drzewa starszego niż Konfederacja Kanady. Posesja ma być sprzedana za kwotę uzgodnioną z miastem, mimo że obecna cena rynkowa jest wyższa od ustalonej.

Sędzia Susan Vella zauważyła, że właściciel Ali Simaga chciał zerwać umowę o sprzedaży miastu, by otrzymać za swoją nieruchomość wyższą kwotę. Pani sędzia stwierdziła, że nie jest to ważny powód do zrywania umowy.

Spór rozpoczął się niedługo po tym, jak umowa została podpisana. Było to dwa alta temu. Dom miał być zburzony, tak by można było chronić drzewo i należycie je wyeksponować. Na posesji miał powstać niewielki park. Podczas przesłuchania właściciel twierdził, że miasto nie wpłaciło wymaganego depozytu w kwocie 2 dolarów w terminie określonym umową. Dom miał być sprzedany za 780 000 dol.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Sędzia Vella zwróciła jednak uwagę, że w momencie gdy depozyt został wpłacony, właściciele domu przyjęli go bez zastrzeżeń. Naruszenie umowy nie zostało zgłoszone w odpowiednim czasie, dlatego teraz nie może być powodem zerwania umowy.

Miasto zgodziło się kupić dom państwa Simaga w grudniu 2019 roku m.in. pod warunkiem, że lokalna społeczność zbierze 400 000 dolarów w ciągu roku na zakup i utrzymanie drzewa. Kiedyś cały ten region porastał las dębowy. 23 lutego 2021 roku Simaga napisał maila do ratusza, że oczekuje sprzedaży domu za cenę rynkową, która jego zdaniem wzrosła o 120 000–900 000 dolarów. W 2015 roku kupił dom z działką za 520 000 dol.

Drzewo ma około 24 metrów wysokości, 5 metrów średnicy i rośnie zaledwie kilka metrów od domu przy 76 Coral Gable Dr.