Znawcy branży i eksperci przewidują dwucyfrowe procentowe podwyżki cen niektórych artykułów spożywczych i towarów konsumpcyjnych w 2022 r., kontynuację obecnego trendu wzrostu rosnących kosztów utrzymania.

Kanadyjczycy mogą spodziewać się co najmniej 20-procentowego wzrostu cen  podstawowych produktów, takich jak żywność, papier toaletowy, farmaceutyki, materiały do ​​budowy domu i benzyna ze względu na problemy w łańcuchu dostaw, uważa Ron Foxcroft, założyciel i dyrektor generalny Fox 40 International Inc. ., „Rozmawiałem z ludźm i zaangażowanymi w logistykę , produkcję”.

W Stanach Zjednoczonych  właściciel supermarketuów Gristedes i D’Agostino Foods, John Catsimatidis, przewiduje, że w nadchodzących tygodniach ceny żywności wzrosną „ogromnie”. Wąskie gardła związane z   łańcuchem dostaw nękają obecnie supermarkety i sklepy detaliczne w Stanach Zjednoczonych.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Sysco Corporation, jeden z największych dystrybutorów żywności w Ameryce Północnej, podkreślił w swoim ostatnim raporcie kwartalnym wzrost kosztów pozyskiwania produktów na poziomie 10,2 procent, głównie drobiu, mięsa oraz papieru i artykułów jednorazowego użytku.

Problem łańcucha dostaw pogarsza fakt, że pracownicy niechętnie wracają do pracy, zauważył Foxcroft. Powiedział, że niektórzy obawiają się zarażenia COVID-19; niektórzy, po ocenie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, postanowili nie wracać do pracy, która ma długie zmiany; a dla innych stało się „wygodne siedzenie i cieszenie się dotacjami rządowymi”.

„Nie krytykuję dotacji rządowych. Były niezbędne do utrzymania ludzi przy życiu” – dodał. „Ale jest faktem – że są wymówką by nie wracać do pracy.”

Jego zdaniem, niedobór wynika również z tego, że w niektórych jurysdykcjach ludzie są zmuszani do opuszczenia siły roboczej z powodu niezaszczepienia się.

Konsumenci będą musieli dostosować swoje oczekiwania.

Ludzie powinni spodziewać się mniejszego wyboru, mniejszej liczby opcji, może pustych półek tu i tam, ale niekoniecznie braku jedzenia. – mówią eksperci.

Wicepremier Chrystia Freeland powiedziała 14 października, że ​​rząd „bardzo, bardzo uważnie” monitoruje łańcuchy dostaw, dodając, że jest optymistycznie nastawiona do „siły ożywienia gospodarczego Kanady”.