Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia “Marsz Niepodległości”. Z tej decyzji zadowolony jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, natomiast prezes Marszu Niepodległości i szef Straży Narodowej Robert Bąkiewicz zapowiedział odwołanie.
Orzeczenie jest nieprawomocne.
Rafał Trzaskowski pytany o to, co zrobi jeśli, pomimo uchylonej decyzji wojewody, Marsz Niepodległości jednak się odbędzie powiedział, że “miasto zrobiło już wszystko co mogło”
– Natomiast jeśli odbędzie się zgromadzenie nielegalne, to wtedy sytuacja jest tylko i wyłącznie w rękach policji. Mam nadzieję, że policja będzie stanowcza – dodał. Wojewoda Mazowiecki Konstanty Radziwiłł w poniedziałek poinformował, że podpisał decyzję o rejestracji zgromadzenia cyklicznego “Marsz Niepodległości”. Dodał, że decyzja w tej sprawie została wydana na trzy lata. Z postanowieniem tym nie zgodził się warszawski ratusz. W konsekwencji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaskarżył tę decyzję do sądu.
– Sędziowska kasta w najgorszym wydaniu. Decyzję wojewody mazowieckiego ws. Marszu Niepodległości uchylił sędzia Andrzej Sterkowicz. To syn Czesława Sterkowicza, który był na liście Antoniego Macierewicza w związku z wykonaniem uchwały lustracyjnej” – mówił prezes Marszu Niepodległości i szef Straży Narodowej Robert Bąkiewicz.
Robert Bąkiewicz zapowiedział odwołanie od decyzji sądu o czym poinformował na Twitterze. “Składamy odwołanie, do wyższej instancji od haniebnego wyroku sędziego Andrzeja Sterkowicza, który uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o zarejestrowaniu Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego. Zapraszamy 11 listopada do Warszawy! Marsz się odbędzie!”. Wojewoda również zapowiada odwołanie – Ewentualne dalsze kroki prawne będą podejmowane po analizie pisemnego uzasadnienia postanowienia warszawskiego sądu okręgowego – oświadczył wojewoda mazowiecki.