75-letni Garry Weston z Oro-Medonte w Ontario zmarł w zeszły czwartek po zarażeniu się COVID-19 podczas gry w hokeja w Newmarket, gdzie zainfekowanych zostało kilkanaście osób. Wszystkie przypadki dotyczyły ludzi w pełni zaszczepionych.
Jednostka zdrowia publicznego regionu York potwierdziła, że pod koniec września i na początku października 13 mieszkańców regionu i dwóch z sąsiedniego Simcoe-Muskoka uzyskało pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa po grach w hokeja na National Training Rink (NTR)
Wszystkie infekcje uważane są za tzw. przełomowe ponieważ nastąpiły wśród w pełni zaszczepionych.
Córka Garry’ego Westona powiedziała, że jej ojciec został przyjęty do szpitala po problemach z oddychaniem i trafił na oddział intensywnej terapii. Kilka dni później, gdy jego stan nagle się pogorszył, podłączono go do respiratora. To wtedy pracownicy służby zdrowia zauważyli, że doznał udaru i ostatecznie został podłączony do aparatury podtrzymywania życia.
Lekarze powiedzieli rodzinie, że nawet jeśli pokona wszelkie przeciwności i przeżyje, szkody spowodowane udarem uniemożliwią mu chodzenie lub komunikowanie się. Rodzina zdecydowała się odłączyć go od aparatury. Pozostawił żonę, troje dzieci, czworo wnucząt i dwoje prawnucząt.
Dr Richard Gould, pełniący obowiązki głównego lekarza w regionie York, powiedział, że źródłem epidemii mógł być gracz, który miał objawy podczas gry. Wskazał, że istnieją możliwości rozprzestrzeniania się wirusa, mimo że wszyscy gracze zostali zaszczepieni.
„Szczepionki w ogromnym stopniu zmniejszają ryzyko infekcji i poważnych chorób” – powiedział Gould. „Ale nic nie jest w 100 procentach skuteczne, niestety i okazało się, że tak jest w tej sytuacji”.
Wszyscy gracze byli zobowiązani do wypełnienia oświadczenia o braku objawów COVID-19 oraz do udowodnienia, że przed wejściem do budynku zostali w pełni zaszczepieni.