Kanada obiecała przekazanie 73 milionów dawek szczepionki przeciwko COVID-19 krajom rozwijającym się. Minister Chrystia Freeland powiedziała podczas szczytu G20 w Rzymie, że szczepionki zostaną przekazane do programu COVAX koordynowanego przez WHO.
Razem z tym, co Kanada wcześniej deklarowała, jej wkład do COVAX ma wynieść 200 milionów dawek. Jeśli chodzi o 73 miliony obiecane w sobotę, to 10 milionów dawek firmy Moderna ma być przekazane od razu. Następnie Kanada przekaże odpowiednią kwotę, by COVAX mógł zamówić kolejne 63 miliony dawek do końca 2022 roku. Nie określono jednak dokładnej daty złożenia zamówienia i dostawy preparatu. Freeland powiedziała tylko, że szczepionki mają być dostępne wtedy, gdy będą potrzebne.
Według danych rządowych zaledwie niecałe 3 miliony przekazanych dotychczas przez Kanadę dawek zostało podanych mieszkańcom najbiedniejszych krajów świata.
Mimo wsparcia państw zachodnich COVAX miał problemy z zamówieniem szczepionek. Wiele fabryk produkowało preparat, by w pierwszej kolejności zrealizować zamówienia składane przez bogate kraje.
Dr Zain Chagla, profesor chorób zakaźnych z McMaster University z Hamilton, mówi, że szczepionki są potrzebne teraz, a nie za rok. W skali światowej dodatkowe dawki są potrzebne już teraz, gdy krąży wariant delta. Zdaniem Chagli rząd powinien poważnie rozważyć odroczenie wszystkich nowych dostaw, tak by szczepionki mogły być redystrybuowane do krajów potrzebujących. Zauważył, że w niedalekiej przyszłości pięcioletnie dzieci w Kanadzie będą mieć dwie dawki szczepionki, a w innych krajach preparatu nie wystarczy dla pracowników służby zdrowia.
Z analizy przeprowadzonej przez byłego premiera Wielkiej Brytanii, Gordona Browna, który stoi na czele koalicji byłych światowych liderów nawołujących do lepszej dystrybucji szczepionek, Kanada, Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Wielka Brytania mają obecnie dostępnych 240 milionów niewykorzystanych dawek. Z drugiej strony w biedniejszych krajach zaszczepionych dwoma dawkami jest mniej niż 4 proc. społeczeństwa.