Zamieszanie i chaos informacyjny towarzyszyły podróżnym planującym wizytę w USA po tym, jak Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom poinformowało, iż planuje zaostrzyć wymagania dotyczące testowania kontroli z powodu obaw związanych z wariantem Omicron.
Agencja wprowadziła wymóg przedstawienia negatywnego wyniku testu przeprowadzonego w ciągu 24 godzin przed wylotem niezależnie od statusu szczepień. Mówiąc o tym prezydent Biden nie wspomniał jednak przejść lądowych. Nie wiadomo jednak, o jaki rodzaj testu chodzi. Podróżujący pociągami, samolotami i autobusami w USA nadal muszą nosić maski niezależnie od statusu szczepień.
Plany zaostrzenia wymagań testowych odzwierciedlają rosnące zaniepokojenie Omicronem, wysoce zmutowaną formą wirusa, która została po raz pierwszy udokumentowana przez naukowców w Afryce Południowej i od tego czasu została wykryta w kilkunastu krajach na całym świecie, w tym w Wielkiej Brytanii.