Stephanie Giordano z Toronto zastanawia się, jak i czy w ogóle uda jej się wrócić do domu na Święta. Stephanie i jej syn mieli lecieć z Vancouver, ale Dorianowi odmówiono wstępu na pokład samolotu. Chłopak choruje na chorobę autoimmunologiczną i ma zaświadczenie od lekarza. Jest aktorem i co jakiś czas podróżuje poza Ontario. Do tej pory zaświadczenie było uznawane. Stephanie jest natomiast zaszczepiona dwoma dawkami.
W sobotę na lotnisku w Vancouver okazało się jednak, że 30 listopada przepisy się zmieniły. Zaświadczenie i świeży test na COVID-19 z wynikiem negatywnym okazały się niewystarczające.
Giordano od razu zadzwoniła do Med Desk Air Canada i szybko dowiedziała się, że 21 dni przed spodziewaną datą podróży powinna wypełnić odpowiedni formularz. Do tego lekarz Doriana też powinien przygotować nowe dokumenty i to wszystko należało wysłać. Na tej podstawie lekarz w Air Canada zdecydowałby, czy Dorian może być wpuszczony do samolotu, czy nie.
Kobieta zadzwoniła jeszcze dla pewności na infolinię WestJet i wszystko zostało potwierdzone.
Zdaniem Stephanie nowe zasady powinny jednak brać pod uwagę osoby, które już są w podróży i chcą wrócić do domu. W przypadku jej i jej syna jest to podróż do innej prowincji, ale przecież są osoby, które to samo może spotkać za granicą.
Według rządu federalnego pasażerowie samolotów powinni być zaszczepieni przeciwko COVID-19. Potem w gestii Canadian Air Transport Security Authority i personelu linii lotniczych leży potwierdzenie statusu zaszczepionych. Po 30 listopada osobom niezaszczepionym można odmówić wejścia na pokład, jeśli nie spełniają kryteriów uznania wyjątku. Transport Canada nałożyło obowiązek na linie lotnicze, by wymagały od pasażerów, którzy nie mogą być zaszczepieni, złożenia dokumentów kontrolnych na trzy tygodnie przed podróżą.
W przypadku Giordano i jej syna trzytygodniowy okres oczekiwania może oznaczać spędzenie Świąt w hotelu. Kobieta mówi, że już i tak straciła 2000 dol. na bilety, zakwaterowanie i jedzenie. Zastanawia się, jak inaczej mogłaby wrócić do Toronto.
Peter Fitzpatrick, menedżer ds. komunikacji w Air Canada, mówi, że w nagłych sytuacjach jest szansa na przyspieszenie procedur.