Przypadek mężczyzny z Quebecu, który czasowo stracił prawo do kontaktów ze swoim dzieckiem z powodu niezaszczepienia, może być pierwszy tego rodzaju w prowincji. Sędzia sądu najwyższego Sébastien Vaillancourt uznał, że zakaz spotkań ma na celu ochronę 12-letniego dziecka, które jest zaszczepione dwoma dawkami. Sędzia powiedział, że brał pod uwagę status szczepienny ojca i zmieniającą się sytuację pandemiczną w związku z pojawieniem się wariantu omikron. Przyznał, że normalnie “w najlepszym interesie dziecka” byłoby utrzymanie kontaktów z ojcem, ale obecnie w najlepszym interesie nie jest, zważywszy na to, że ojciec jest niezaszczepiony i sprzeciwia się środkom wprowadzanym w obecnej sytuacji pandemicznej. Wyrok zapadł dzień przed Wigilią. Zakaz wizyt ma obowiązywać do 8 lutego. W przyszłym miesiącu sprawa ma być ponownie rozpatrzona.

Ojciec przyznał w sądzie, że się nie zaszczepił. Sędzia określił go ponadto jako zwolennika teorii spiskowych, co oparł na dowodach znalezionych na fejsbuku mężczyzny. “W związku z tym Sąd ma poważne wątpliwości, czy ojciec szanuje wprowadzane restrykcje i środki z zakresu ochrony zdrowia publicznego, mimo że tak twierdzi w pisemnym oświadczeniu”, napisał sędzia.

Prawnik Sylvie Schirm z okolic Montrealu zajmująca się sprawami rodzinnymi mówi, że sprawa może stanowić precedens. Zwraca uwagę na to, że sędzia uznał, iż ojciec nie tylko jest niezaszczepiony, ale też prawdopodobnie nie będzie respektował zakazów i będzie narażał swoje dziecko na kontakt z wirusem. Ponadto 12-latek ma jeszcze dwie młodsze siostry w wieku 7 miesięcy i 4 lat, które nie kwalifikują się do szczepień, ale mogą być narażone na wirusa, gdyby ich brat spotkał się z ojcem.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU