Minister edukacji w Quebecu dopuszcza możliwość poproszenia rodziców o pilnowanie uczniów w klasach w przypadku, gdyby zbyt wielu nauczycieli było nieobecnych z powodu COVID-19. W najnowszej wersji wytycznych dla szkół ministerstwo poleciło szkołom przygotowanie planu awaryjnego na wypadek “bardzo dużej” nieobecności nauczycieli. W poniedziałek uczniowie szkół podstawowych i średnich wracają do normalnych zajęć.
Ministerstwo podkreśla, że najważniejsze jest bezpieczeństwo uczniów. Sugeruje przy tym, że szkoły powinny mieć przygotowane listy osób, które w razie czego można szybko wezwać do pomocy. Na listy mogliby być wpisywani “rodzice-wolontariusze”.
Minister Jean-François Roberge wyjaśnił, że od rodziców nie oczekuje się, by zastępowali nauczycieli. Chodzi o to, że w ostateczności mogą być poproszeni o pomoc, ale przy pilnowaniu uczniów w klasach, a nie w prowadzeniu zajęć dydaktycznych. Wśród możliwości organizacji nauki wymienia się opcję prowadzenia lekcji zdalnie przez nauczyciela dla uczniów przebywających w klasie pod okiem opiekuna-wolontariusza. Niewykluczone jest też prowadzenie zajęć przez jednego nauczyciela dla dwóch grup uczniów.
Podczas pobytu w szkole, w pomieszczeniach, uczniowie będą musieli nosić maski. Dostępne będą szybkie testy. Premier François Legault powiedział, że prowincja kupuje 70 milionów zestawów testowych produkowanych w Montrealu. Według ministra Roberge’a w ciągu dwóch miesięcy w szkołach rozdanych zostanie 7 milionów szybkich testów. Będzie można ich użyć w czasie nauki, gdy pojawią się objawy.
Premier powiedział, że odsetek zaszczepionych wśród nastolatków jest wysoki, a zdaniem ekspertów od zdrowia publicznego wentylacja w szkołach publicznych zapewnia bezpieczeństwo.