Korzystając z uprawnień przyznanych na mocy ustawy o sytuacjach nadzwyczajnych, rząd federalny nakazał bankom i innym instytucjom finansowym zaprzestania prowadzenia interesów z ludźmi związanymi z konwojem protestującym w stolicy kraju.
Zgodnie z przepisami instytucje finansowe są zobowiązane do monitorowania i wstrzymywania wszystkich transakcji przekazujących pieniądze demonstrantom – środek mający na celu odcięcie finansowania dobrze finansowanego protestu.
Nowa dyrektywa rządu, zwana „ nakazem nadzwyczajnych środków ekonomicznych ”, wykracza poza poproszenie banków o zaprzestanie przekazywania funduszy organizatorom. Rząd chce, aby banki całkowicie zaprzestały prowadzenia interesów z niektórymi ludźmi.
Nakaz mówi, że banki i inne podmioty finansowe (takie jak kasy kredytowe, spółdzielcze, firmy pożyczkowe, trusty i platformy kryptowalutowe) muszą przestać „świadczyć wszelkie usługi finansowe i zerwać powiązania” z osobami związanymi z protestami – posunięcie, które spowoduje zamrożenie rachunków, pieniędzy i anulowanie kart kredytowych.
Rząd nakazuje również firmom ubezpieczeniowym zawieszenie polis na pojazdy, które biorą udział w nielegalnym „zgromadzeniu publicznym”.
Te instytucje finansowe nie mogą obsługiwać gotówki, udzielać pożyczek, przedłużać kredytu hipotecznego ani, bardziej ogólnie, ułatwiać „każdej transakcji” „wskazanej osobie”, gdy obowiązuje ustawa o sytuacjach nadzwyczajnych.
Przepisy definiują „wskazaną osobę”, która może zostać odcięta od usług finansowych, jako osobę, która „bezpośrednio lub pośrednio” uczestniczy w „zgromadzeniu publicznym, co do którego można racjonalnie oczekiwać, że doprowadzi do naruszenia pokoju” lub osobę zaangażowana w „poważnej ingerencji w handel” lub „infrastrukturze krytycznej”.
Banki są również zobowiązane do „bezzwłocznego ujawnienia” „istnienia majątku będącego w ich posiadaniu lub kontroli” lub „wszelkich informacji o transakcji lub proponowanej transakcji” związanych ze „wskazaną osobą” zarówno do RCMP, jak i kanadyjskiej Służby Wywiadu i Bezpieczeństwa ( CSIS).
„Te uprawnienia już obowiązują i są wykorzystywane” – powiedział minister bezpieczeństwa publicznego Marco Mendicino. „To niezwykle ważne, abyśmy podążali za pieniędzmi”.
Pojawiają się pytania o to, jak szeroko ta polityka będzie stosowana — czy na przykład tysiące darczyńców na kampanie GoFundMe i GiveSendGo zbierające fundusze na rzecz tego wolnościowego ruchu są również uważane za „osoby wskazane” zgodnie z tymi rozporządzeniami.
Definicja „osoby wskazanej” w rozporządzeniu obejmuje również osoby, które „dostarczają środki w celu ułatwienia lub udziału w jakimkolwiek zgromadzeniu”.
Wysoki rangą urzędnik państwowy, rozmawiając z dziennikarzami podczas technicznego briefingu na temat ustawy o sytuacjach nadzwyczajnych, powiedział, że środki te mają na celu przerwanie „kluczowych źródeł finansowania”.
Ustawa o nagłych wypadkach i związane z nią przepisy obowiązują tylko przez 30 dni; okres ten mógłby ulec skróceniu, gdyby premier Justin Trudeau i jego gabinet odwołali go lub jeśli parlament po głosowaniu skrócił go. Ale wysoki rangą urzędnik państwowy powiedział, że mogą też być długoterminowe konsekwencje.
„W większości wypadków instytucje finansowe mogą same decydować, z kim prowadzą interesy i mogą zdecydować się na zaprzestanie oferowania usług finansowych” – powiedział urzędnik.
Mark Blumberg jest prawnikiem w Blumberg Segal LLP, uważa, że chociaż ustawa o sytuacjach nadzwyczajnych daje bankom ograniczone w czasie uprawnienia, instytucje te „mogą po prostu zdecydować się na zamknięcie konta danej osoby”, ponieważ może to być „ogromne ryzyko” dla banków obsługujących tych klientów w przyszłości.
Jak odbywać się może proces „debankingu”?
Zgodnie z przepisami banki mają „obowiązek ustalenia”, kto spośród ich klientów jest uważany za „osobę wskazaną”, której należy odmówić świadczenia usług finansowych. Przepisy stanowią, że do banków należy „ciągłe ustalanie, czy posiadają lub kontrolują własność, która jest w posiadaniu lub pod kontrolą wyznaczonej osoby lub w jej imieniu”.
Banki będą współpracować z organami ścigania, aby zdecydować, kto powinien zostać pozbawiony usług bankowych.
Wysoki rangą urzędnik państwowy powiedział, że „informacje będą przepływać tam i z powrotem” między RCMP a Centrum Analiz Finansowych i Raportów Kanady (FINTRAC), rządową jednostką wywiadu finansowego.
Policja może gromadzić nazwiska i numery rejestracyjne samochodów osób biorących udział w proteście lub nielegalnym zgromadzeniu i udostępniać te informacje FINTRAC, powiedział urzędnik.
Rzecznik Canadian Bankers Association, grupy branżowej, która reprezentuje 60 krajowych i zagranicznych banków, powiedział, że jego członkowie będą „przestrzegać wszystkich obowiązujących przepisów i regulacji”, ale nie przewiduje zbyt dużych zakłóceń.
„Wszyscy dostawcy usług finansowych, w tym banki, objęci federalną ustawą o sytuacjach nadzwyczajnych, będą musieli sumiennie wdrożyć wymagane środki, określone przez rząd w odpowiednim zarządzeniu nadzwyczajnych rozporządzeń ekonomicznych, które nie mają wpływu na zdecydowaną większość klientów” powiedział rzecznik.
„Krótkoterminowe zamrożenie lub przejęcie funduszy związanych z konwojem prawdopodobnie nie będzie miało natychmiastowego wpływu” – powiedziała Jessica Davis prezes Insight Threat Intelligence i była analityk strategiczny CSIS, powiedziała, że te środki prawdopodobnie wywrą „dużą presję finansową” na osoby organizujące ten protest.
Mając zawieszony dostęp do kont bankowych, kart kredytowych i innych instrumentów finansowych, protestujący nie będą mogli płacić za rachunki za hotel i paliwo oraz koszty związane z ulicznymi zabawami (sic!) i innymi działaniami.
Ponieważ organizatorzy protestu tak publicznie informowali o swoim udziale w mediach społecznościowych, „banki nie będą miały trudności ze zidentyfikowaniem kim są ci ludzie” – dodała Davis.
„Płacenie rachunków, płacenie czynszu i wszelkiego rodzaju codzienne transakcje finansowe mogą zostać wstrzymane dla ludzi, którzy są częścią ruchu protestacyjnego” – powiedziała.
Mogą również wystąpić pewne „niezamierzone konsekwencje” zamrożenia kont, takie jak zawieszenie alimentów, powiedział Davis. „Będzie dla nich bardzo trudne”.
Chociaż te środki mogą pomóc w rozbiciu protestu, Davis przyznaje, że mogą również „zradykalizować” grupę, która już jest zaniepokojona nadużyciami rządu.
„To jeszcze bardziej umocni ich sposób myślenia” – powiedziała.
Banki otrzymały tymczasem immunitet prawny w przypadku sporów o to, czy komuś należało odmówić świadczenia usług finansowych i mogą podejmować te środki bez obawy narażania się na proces.