RCMP w Kolumbii Brytyjskiej prowadzi śledztwo w sprawie ataku dokonanego przez 20 zamaskowanych osób w miejscu budowy rurociągu Coastal GasLink. Policja w Houston, B.C., odebrała zgłoszenie tuż po północy w czwartek. Z początkowych doniesień wynikało, że część osób pracujących przy rurociągu została uwięziona, ale później okazało się, że wszystkim udało się opuścić zagrożony teren.
Jadąc do miejsca zgłoszenia funkcjonariusze natrafili na blokadę drogi – w poprzek leżało przewrócone drzewo, druty, płyty z gwoździami. Ktoś podłożył ogień. Gdy policjantom udało się przejechać przez pułapkę, zostali zaatakowani. Nieznani sprawcy rzucali w nich bombami dymnymi i płonącymi gałęziami. Jeden z policjantów został ranny. Kilkanaście kilometrów dalej funkcjonariusze znaleźli uszkodzony ciężki sprzęt. Pojazdy były rozbite i podpalone.
Coastal GasLink podało w oświadczeniu, że sprawców ataku było około 20, byli zamaskowani i wyraźnie przygotowani. Otoczyli pracowników gazociągu. Atak nie był sprowokowany. W pewnym momencie sprawcy próbowali podpalić pojazd, w którym znajdowali się ludzie. Byli uzbrojeni w siekiery, niszczyli nimi w ciężarówki i rozbijali okna. Strzelali racami. Pracownikom Coastal GasLink szczęśliwie udało się uciec, nie odnieśli żadnych obrażeń.
Superintendent RCMP, Warren Brown, powiedział, że incydent był bardzo niepokojącym przykładem eskalacji przemocy, który mógł się skończyć tragicznie. Atak był brutalny i dobrze zorganizowany. Podkreślił, że szanuje prawo do pokojowego protestu, ale coś takiego nie będzie tolerowane. Policja dołoży wszelkich starań, by zidentyfikować sprawców i pociągnąć ich do odpowiedzialności.
Rurociąg Coastal GasLink w północnej części Kolumbii Brytyjskiej wielokrotnie był obiektem wandalizmu i protestów. Projekt jest ukończony w 60 proc.