Szef policji w Ottawie mówi, że policja będzie ścigać protestujących przez wiele miesięcy po ich wyjeździe z Ottawy „z sankcjami finansowymi i zarzutami karnymi”
Tymczasowy komendant policji w Ottawie Steve Bell stwierdził, że organy ścigania będą wyszukiwać protestujących stawiając im zarzuty karne i “poddając sankcjom finansowym”, długo po opuszczeniu Ottawy.
Na konferencji prasowej w sobotę tymczasowy szef policji w Ottawie Steve Bell zapowiedział, że organy ścigania będą w nadchodzących miesiącach identyfikować i ścigać osoby obecne na pokojowym proteście konwoju wolności w Ottawie.
Zapytany o zebranie informacji wywiadowczych na temat protestujących, szef policji w Ottawie powiedział, że będzie to długotrwały i drobiazgowy proces.
Bell przyznał, że siły policyjne zbierają informacje za pomocą kamer policyjnych. Dane wywiadowcze zostaną później wykorzystane do identyfikacji i wyśledzenia protestujących oraz nałożenia „sankcji finansowych i zarzutów karnych”.