Kanadyjski Departament Obrony Narodowej odebrał w ostatni weekend około 360 telefonów od osób popierających konwój, które prosiły wojsko o wsparcie protestujących i obronę przed policją. Rzecznik prasowy departamentu, Dan Le Bouthillier powiedział, że sam odbierał kilka telefonów i dzwoniący byli bardzo grzeczni i mieli dobre intencje. W takiej sytuacji mógł jednak tylko poradzić im kontakt z posłami odpowiednich okręgów.
Taka ilość telefonów mogła być spowodowana zamieszczeniem na fejsbuku nagrania z 19 lutego, sugerującego że działania policji są bezprawne, a demonstranci potrzebują pomocy wojska. Post zawierał numery telefonów do linii dla mediów departamentu obrony i do biura w Ottawie, a także dopisek, by dzwonić i prosić o interwencję. Nagranie wyświetlono ponad 6400 razy.
Na TikToku z kolei ktoś twierdził, że w North Bay znajduje się samolot ONZ, który przywiózł żołnierzy z innych krajów, aby pomogli Kanadyjczykom w rozbijaniu protestów w Ottawie. North Bay leży 360 km od stolicy kraju, a samolot w rzeczywistości stał tam od kilku tygodni, bo przyleciał na duży przegląd.
Jeszcze jednym przykładem szerzenia dezinformacji jest przypadek kobiety, o której pisano, że została stratowana podczas demonstracji przez policjantów na koniach. Wbrew temu, co podawano w internecie, kobieta nie zginęła. Została poważnie ranna, a sprawę bada policyjna jednostka zajmująca się śledztwami specjalnymi.