HMCS Halifax wypłynęła w sobotę na sześciomiesięczną misję zagraniczną w ramach operacji Reassurance, misji NATO mającej na celu okazanie solidarności z Ukrainą podczas rosyjskiej inwazji.
Rodziny i przyjaciele 253 członków załogi okrętu mieli ostatnią okazję przytulić swoich bliskich
Kanadyjska fregata będzie operowała na Północnym Atlantyku i dołączy do sojuszniczych okrętów na Bałtyku w ramach operacji Reassurance.
W pożegnaniu uczestniczyła minister obrony Anita Anand.
„W tej chwili tak ważne jest, abyśmy wszyscy byli zjednoczeni, by stać razem, przeciwstawić się nieuzasadnionej i nielegalnej rosyjskiej agresji oraz opowiedzieć się za pokojem, odstraszaniem i pozycją obronną, na której zbudowane jest NATO” – powiedziała Anand.
HMCS Halifax pierwotnie miał wypłynąć na Bliski Wschód w ramach operacji antyterrorystycznej udaje się do północnej Europy w ramach pakietu wsparcia wojskowego.
Dołączy do innego kanadyjskiego okrętu, który już za oceanem wspiera NATO. W zeszłym miesiącu HMCS Montreal przybył do region Morza Śródziemnego w ramach wcześniej zaplanowanego rozmieszczenia.
kmdr. Dale St Croix, dowódca HMCS Halifax, powiedział, że okręt będzie na miejscu, aby „pomóc w obronie, jeśli zajdzie taka potrzeba” , ponieważ kraje takie jak Łotwa, Litwa, Estonia i Polska znajdują się na krawędzi konfliktu.
Dodał, że okręt może również być pomocy w wysiłkach humanitarnych.