Nowa ustawa przedłożona w środę w Quebecu pozwoli na wypowiadanie „każdego słowa” w salach uniwersyteckich, o ile jest ono używane w kontekście akademickim, powiedział minister szkolnictwa wyższego prowincji.
„Sale lekcyjne nie mają być bezpiecznymi przestrzeniami; mają być przestrzenią do debat” – powiedziała Danielle McCann, odrzucając przekonanie głoszone przez lewaków na kampusach uniwersyteckich w Ameryce Północnej, że studenci nie powinni być narażeni na mowę nienawiści.
Projekt ustawy jest potrzebny, dodała McCann, ponieważ wolność akademicka dla nauczycieli akademickich musi być lepiej zdefiniowana i chroniona, dodając, że ramy prawne pomogą zapobiec cenzurowaniu samych nauczycieli.
„Musimy chronić kadrę nauczycielską przed cenzurą” – stwierdziła.
Tymczasem blisko 30 związków studenckich w Quebecu podpisało w środę wspólne oświadczenie, w którym nazwano ustawę „atakiem” na instytucje edukacyjne.
„To wezwanie do represjonowania społeczności studenckiej i populistyczny sposób na zmobilizowanie ludności przeciwko postępowym ideom” – czytamy w oświadczeniu. Związki studenckie stwierdziły, że ustawa instrumentalizuje wolność akademicką, aby domagać się prawa do wygłaszania dyskryminujących lub prowokacyjnych uwag.