Mateusz Morawiecki podczas Ogólnopolskiego Kongresu Dialogu Młodzieżowego w Warszawie odniósł się do postawy Norwegów, którzy jego zdaniem “żerują” na spowodowanej wojną sytuacji, czerpiąc większe korzyści ze wzrostu sprzedaży ropy i gazu. – Powinni się tym błyskawicznie podzielić – uznał. Słowa premiera wywołały falę komentarzy w sieci.
– Polska bardzo szybko zmienia swoją politykę energetyczną w kierunku energii odnawialnej, ale musi dysponować także konwencjonalnymi źródłami energii, gdy nie świeci słońce i nie wieje wiatr. Alternatywa dla polskiego górnictwa, czyli np. import gazu z Norwegii, jest niezwykle kosztowny – mówił.
Premier dodał, że kraj ten będzie miał 100 mld euro “nadmiarowych zysków” i wręcz “żeruje” na sytuacji “po wywołanej przez Putina wojnie”. – Oni powinni się tym błyskawicznie podzielić – uznał.
– My się wszyscy oburzamy na Rosję, i słusznie. Bandycki napad, bandyci, zbrodniarze i tak dalej, ale szanowni państwo, młodzi ludzie, coś jest nie tak. Piszcie do waszych młodych przyjaciół w Norwegii. Oni powinni się podzielić tym nadmiarowym, gigantycznym zyskiem – dodał.
“Zastanawiałem się, jak Morawiecki chce w kryzysie sfinansować te wszystkie wydatki, które zaplanował. Zagadka rozwiązana. Mamy pisać po prośbie do norweskich znajomych, żeby się z nami podzielili swoimi nadmiarowymi zyskami. Brzmi jak plan” – zakpił działacz partii KORWiN Sławomir Mentzen.
Bank Nordea wyliczył, że Norwegia zgromadzi w tym roku prawie 1,5 biliona koron (150 miliardów euro) dodatkowych przychodów z ropy i gazu.