Wielkoszlemowy tenisowy turniej na paryskich kortach Rolanda Garrosa wkracza w decydującą fazę. Od dzisiaj bowiem rozpocznie się rywalizacja w ćwierćfinałach gier singlowych, a dla nas z całą pewnością najważniejszy jest udział i występ w turnieju Igi Swiątek, która jak dotąd w całym turnieju przegrała jednego seta, a w całym sezonie 2022 odnotowała już 31 zwycięstw z rzędu.
Wyczyn ten jest o tyle niezwykły, że jak do tej pory jedynie trzy tenisistki (Serena i Venus Williams oraz Justin Henin) mogły się nim pochwalić.
W rywalizacji kobiet spośród dziesięciu najwyżej sklasyfikowanych zawodniczek w turnieju pozostała jedynie Świątek, a jej najbliższa rywalka Jessica Pegula jest zawodniczka #11 światowego rankingu. Tak więc Świątek pozostaje zdecydowaną faworytką turnieju i miejmy nadzieję, że powtórzy swój wynik z 2020 roku, kiedy to zupełnie niespodziewanie wygrała w Paryżu, również dominując cały turniej.
Wśród mężczyzn największym szlagierem ćwierćfinałów będzie pojedynek rozstawionego z numerem 1 Novaka Djokovicia z 13-krotnym zwycięzcą Paryża Rafaelem Nadalem.
Oprócz nich w ćwierćfinałach wystąpi również wschodząca gwiazda światowego tenisa 19-letni Hiszpan Carlos Alvarez, turniejowa niespodzianka, również 19-letni Duńczyk Holger Rune, który wyeliminował z turnieju Kanadyjczyka Szapowałowa, a dzisiaj pokonał ubiegłorocznego finalistę Stefanosa Tsitsipasa, Niemiec Mischa Zverev, oraz pierwszy ćwierćfinalista z Norwegii Casoer Ruud.
To właśnie Ruud wyeliminował naszego Huberta Hurkacza. Mimo tej porażki występ w Paryżu Hurkacz może zaliczyć do bardzo udanych. Po raz pierwszy bowiem dotarł do czwartej rundy w Paryżu.
Tak więc turniej męski to mieszanka rutyny i doświadczenia z młodością która już chyba niedługo przejmie stery i czołowe miejsca w światowych rankingach.