Po raz pierwszy osoby używające narkotyków spoza kontrolowanego obrotu będą mieć w regionie Peel zapewnione bezpieczne miejsce do zażywania ich. Na początku miesiąca radni regionu jednogłośnie zagłosowali za przeznaczeniem 5,8 miliona dolarów z funduszu rezerwowego na otwarcie pierwszego „punktu nagłej potrzeby”.
Władze regionu zdecydowały o wstępnym finansowaniu działania takiego punktu przez dwa lata. Ma być przygotowany wniosek do prowincji o przyznanie środków na dłuższe funkcjonowanie tego miejsca.
Miejsce, w którym będzie zlokalizowany punkt, jeszcze nie zostało wybrane. Dr Kate Bingham, pełniąca obowiązki regionalnego urzędnika ds. zdrowia, mówi, że celem jest otwarcie punktu na początku przyszłego roku, a może nawet wcześniej. Ma go prowadzić Moyo Health and Community Services, a wsparcia klinicznego, w tym pielęgniarskiego, udzieli WellFort Community Health Services.
Bingham mówi, że potrzebę uruchomienia punktu, w którym możliwe byłoby bezpieczne używanie narkotyków, dostrzeżono oficjalnie w listopadzie 2019 roku. Wtedy to rada regionu zatwierdziła dokument Peel Opioid Strategy. Niestety pandemia oddaliła w czasie realizację planów. Teraz jednak, gdy pandemia nieco odpuściła, zabezpieczenie funduszy na otwarcie punktu stało się priorytetem.
Wśród osób, które zabiegały o powstanie punktu bezpiecznej konsumpcji narkotyków, jest Marie McKenna. Jej 29-letni syn Corey Smigelsky zmarł 24 sierpnia 2018 roku z powodu zatrucia narkotykami. Walczył z nałogiem i przez 59 dni niczego nie brał, po czym zażył opioidy w dawce, która okazała się śmiertelna. 7 lipca podczas posiedzenia rady regionu McKenna wygłosiła emocjonalne przemówienie. Następnie radni głosowali.
Według danych zebranych przez region w latach 2017–21 z powodu zatrucia narkotykami zmarły 654 osoby. Ponad połowa z nich umarła w samotności. Na każdy jeden śmiertelny przypadek przypada 25 osób, które również przedawkowały, ale udało się je odratować. Najczęściej do przedawkowania dochodzi w grupie wiekowej 24-44 lat.