Według Health Canada dane osobowe gromadzone przez ArriveCAN od podróżnych po wjeździe do Kanady nie są „bezpośrednio”  udostępniane podmiotom zagranicznym, ale raczej są wyświetlane anonimowo w Internecie.

Tymczasem Informacja o zachowaniu prywatności aplikacji ArriveCAN, która według rządu jest obowiązkowa przy wjeździe do kraju, obecnie nie zawiera odniesienia do tego, czy informacje są udostępniane bezpośrednio czy pośrednio, a jedynie stwierdza, że ​​dane osobowe mogą zostać ujawnione organizacjom międzynarodowym.

Kwestia, czy PHAC pośrednio udostępnia dane osobowe podmiotom zagranicznym, wydaje się nierozstrzygnięta, a polityka prywatności ArriveCAN pozostawia otwarte drzwi do bezpośredniego udostępniania informacji.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Rząd twierdzi, że korzystanie z ArriveCAN, czy to za pośrednictwem aplikacji na smartfony, czy strony internetowej, jest obowiązkowe, aby wjechać do Kanady.

Podróżni muszą odpowiednio określić swoje plany podróży, status szczepień i plan kwarantanny.

System ArriveCAN jest krytykowany z powodu obaw o prywatność i   negatywnego wpływu na turystykę zwłaszcza w regionach przygranicznych.

Usterka w aplikacji doprowadziła wcześniej do omyłkowego  poddania kwarantannie 10 000 zaszczepionych podróżnych.

W mediach społecznościowych istnieją również udokumentowane przypadki nieposłuszeństwa obywatelskiego na granicy, w których podróżni odmawiają korzystania z ArriveCAN i unikają funkcjonariuszy kwarantanny PHAC, którzy są upoważnieni do nakładania wysokich grzywien za nieprzestrzeganie przepisów.

Niektórzy Kanadyjczycy zaplanowali akcje protestacyjne, w których celowo przekraczają granicę USA i wracają wkrótce potem, by rzucić wyzwanie systemowi.

Inni wracający z podróży do USA po prostu mówią funkcjonariuszom straży granicznej, że zdecydowali się nie korzystać z ArriveCAN i odmawiają ujawnienia jakichkolwiek danych osobowych dotyczących zdrowia, w tym statusu szczepień lub wyników testów na COVID-19.

W niektórych przypadkach, po załatwieniu zwykłych spraw celnych, funkcjonariusz CBSA mówi odmowom, że muszą porozmawiać z funkcjonariuszem PHAC.

W tym momencie odmawiający zadają pytania: „Czy muszę” lub „Czy jestem zatrzymany?” Wykazano, że w zarejestrowanych sytuacjach funkcjonariusze CBSA odpowiadają przecząco, a osoby odmawiające zgody są w stanie kontynuować podróż.

W jednym przypadku udokumentowanym na Twitterze straż graniczna powiedziała „Skontaktujemy się ze służbą zdrowia, aby powiedzieć im, że nie ujawnisz swojego statusu szczepienia i nie zrobiłeś ArriveCAN. Potencjalnie może to mieć konsekwencje” – stwierdza funkcjonariusz w filmie przesłanym 7 sierpnia.

Kara to 5000 dolarów grzywny plus dopłaty i 14 dni kwarantanny. Nie wiadomo jak sprawa potoczyła się dalej.