Ktokolwiek przejmie po mnie w przyszłym miesiącu urząd premiera, ogłosi potężny pakiet wsparcia dla osób borykających się ze wzrostem kosztów życia – zapewnił szef rządu.
“Nadchodzące miesiące będą trudne, być może bardzo trudne. Nasze rachunki za energię będą zawrotne. Dla wielu z nas koszt ogrzewania domu już jest przerażający” – przyznał Johnson, ale, jak dodał, jest przekonany, że Wielka Brytania przez to przejdzie i nadal ma przed sobą świetlaną przyszłość.
Przypomniał, kto ponosi winę za tę sytuację i jaka jest stawka. “To barbarzyńska inwazja Putina przestraszyła rynki energii. To wojna Putina powoduje koszty dla brytyjskich konsumentów. To dlatego wasze rachunki za energię podwajają się. Obawiam się, że Putin o tym wie. Podoba mu się to. I chce, żebyśmy się ugięli. Wierzy, że miękcy politycy europejscy nie będą mieli serca do walki – że nadchodzącej zimy rzucimy rękawicę, zniesiemy sankcje i pójdziemy żebrać o rosyjską ropę i gaz” – napisał brytyjski premier.
Podkreślił, że takie ustępstwo byłoby “czystym szaleństwem”, bo z każdym miesiącem pozycja Putina jest coraz słabsza, a jego zdolność do zastraszania i szantażowania coraz mniejsza.
Zapewnił, że rząd przyjdzie ludziom z pomocą w związku z kryzysem rosnących kosztów życia. Jak dodał, ogromne sumy już zostały przeznaczone z budżetu na wsparcie w opłacaniu rachunków, a w przyszłym miesiącu, niezależnie od tego, kto obejmie stanowisko premiera, rząd ogłosi potężny pakiet wsparcia finansowego. Johnson zaznaczył, że Wielka Brytania ma możliwości udzielenia takiej pomocy i pokazała to już w reakcji na załamanie gospodarcze po wybuchu pandemii Covid-19.
“Jeśli pozwoli się Putinowi na morderstwa i chaos, na zmianę granic Europy przy użyciu siły, to po prostu zrobi to ponownie, w innym miejscu na obrzeżach byłego Związku Sowieckiego. Inne kraje wyciągną wnioski, że przemoc i agresja mogą popłacać, a to zapoczątkuje nowy cykl niestabilności politycznej i gospodarczej. Dlatego też musimy wciąż wspierać Ukraińców – a ich sukcesy militarne są nadal niezwykłe. Wołodymyr Zełenski pokazał, że jego kraj jest zasadniczo nie do pokonania. Teraz nadszedł czas, by Zachód podwoił wsparcie, a nie chwiał się” – przekonywał brytyjski premier.
Od października ceny energii dla odbiorców indywidualnych w Wielkiej Brytanii wzrosną o 80 proc., co oznacza, że przy typowym zużyciu rachunki zwiększą się z 1971 do 3549 funtów rocznie, a według prognoz w przyszłym roku przekroczą nawet 6 tys. funtów.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
dsk/