Health Canada zatwierdziło pierwszą dwuwalentną szczepionkę przypominającą przeciwko COVID-19. Zamówione dawki będą dostarczane od piątku. Będą to pierwsze szczepionki zaprojektowane pod kątem konkretnych wariantów wirusa – w tym przypadku zmodyfikowane preparaty Spikevax mRNA firmy Moderna przeciwko wariantowi omikron oraz oryginalnemu szczepowi koronawirusa. Mogą być przyjmowane przez osoby po 18 roku życia. Przedstawiciele kanadyjskiej służby zdrowia twierdzą, że jest to „kamień milowy w walce z pandemią”.
„To po prostu dwie szczepionki w jednej”, mówi główny federalny doradca medyczny dr Supriya Sharma. „Ta dawka przypominająca ma przedłużyć ochronę i pomóc w starciu z kolejną falą pandemii”.
Zmutowany i wysoce zakaźny wariant omikron pojawił się w Kanadzie w listopadzie 2021 roku i obecnie jest najpowszechniejszy.
Health Canada podaje, że według badań porównujących odporność osób zaszczepionych szczepionką dwuwalentną i oryginalnym preparatem Moderny, zmodernizowana szczepionka „zapewnia lepszą odpowiedź immunologiczną na szczep omikron BA.1”. Producent złożył wniosek o zatwierdzenie szczepionki 30 czerwca. Agencja orzekła, że preparat jest „bezpieczny i skuteczny” oraz wytwarza dobrą odpowiedź immunologiczną względem odmian BA.4 i BA.5 wariantu omikron. Szczep BA.5 odpowiada obecnie za 82 proc. zakażeń, a BA.4 za 12 proc.
Informacja o zatwierdzeniu preparatu pojawiła się niedługo przed tym, jak minister zdrowia Jean-Yves Duclos ogłosił, że do Kanady w piątek trafi 780 000 dawek szczepionki dwuwalentnej. Do końca września ma być dostarczonych ponad 10 milionów.
“Odporność nabywana dzięki szczepionkom spada z czasem, dlatego ważne jest posiadanie aktualnych szczepień”, mówił zastępca głównego urzędnika ds. zdrowia publicznego, dr Howard Njoo. „Jeśli od ostatniej dawki lub zachorowania na COVID-19 minęło pół roku, już czas na dawkę przypominającą”. Pytany o różne dostępne opcje szczepień, Njoo odparł, że nie ma nic złego w dotychczas oferowanych preparatach, zarówno jako pierwsze dawki, jak i te przypominające.
Według zaleceń Health Canada przyjęcie dawki przypominającej powinno nastąpić nie wcześniej niż cztery miesiące po pierwszej serii szczepień lub wcześniejszej dawce przypominającej. National Advisory Committee on Immunization (NACI) opublikowało w czwartek swoje wytyczne, zgodnie z którymi osobom po 18 roku życia, dla których rekomendowana jest jesienna dawka przypominająca, powinna być oferowana szczepionka dwuwalentna. Osoby z grupy najwyższego ryzyka nie powinny jednak opóźniać szczepienia tylko dlatego, że chcą przyjąć nowo zatwierdzony preparat.
Moderna starała się o zatwierdzenie szczepionki dwuwalentnej dla osób w wieku powyżej 12 lat, jednak agencja ograniczyła stosowanie do osób dorosłych. NACI dopuszcza jednak szczepienie nowym preparatem młodzieży w wieku od 12 do 17 lat z grup najwyższego ryzyka w trybie pozarejestracyjnym. Takie podanie zostało sklasyfikowane jako zależne od rekomendacji lekarzy w danym przypadku.
Szczepionka jest podawana domięśniowo, tak jak dotychczas stosowane preparaty. Skutki uboczne, które mogą wystąpić po zastrzyku, to ból, opuchlizna, zaczerwienienie miejsca wstrzyknięcia, zmęczenie, bóle i sztywność mięśni, gorączka i dreszcze.
Osobom, u których wystąpiła reakcja alergiczna na wcześniejszy preparat Moderny, szczepionka dwuwalentna tej firmy nie jest zalecana.
Na zatwierdzenie czeka także szczepionka skojarzona firmy Pfizer-BioNTech. Producent złożył wniosek 25 lipca.
Rząd federalny zakupił jak dotąd 12 milionów dawek szczepionki Moderny. Część dostaw, które miały dotyczyć oryginalnego preparatu mRNA, ma być zastąpiona szczepionką dwuwalentną. Dostawy są przewidywane do końca roku.
Za akcję szczepień będą odpowiadać prowincyjne agencje zdrowia. One tez określą kolejność szczepień i grupy priorytetowe.
Kanadyjscy lekarze i epidemiolodzy ostrzegają przed wzrostem zakażeń COVID-19 jesienią i zimą. Ma to związek ze zniesieniem większości restrykcji pandemicznych i częstszym przebywaniem w pomieszczeniach zamkniętych.
Badania przedkliniczne autoryzowanej szczepionki były prowadzone na myszach, a nie na ludziach. Co więcej, badana populacja myszy w przypadku Moderny liczyła od 16 do 20 osobników. Amerykańscy eksperci i urzędnicy uważają jednak, że oczekiwanie na wyniki badań prowadzonych na ludziach opóźniłyby wprowadzenie szczepionek dwuwalentnych do tego stopnia, że preparaty przestałyby być skuteczne przeciwko aktualnie krążącym wirusom.
za cbc