Chilijczycy odrzucili nową konstytucję, która miała zastąpić ustawę zasadniczą przyjętą za czasów generała Augusto Pinocheta 41 lat temu, zadając dotkliwy cios prezydentowi Gabrielowi Boricowi, który twierdził, że dokument zapoczątkowałby erę postępu.
Z 96 procentami głosów obliczonymi w niedzielnym plebiscycie, przeciwko było 61,9 procent w porównaniu do 38,1 procent za, frekwencja była duża ma długie kolejki ustawiały się przed lokalami wyborczymi. Głosowanie było obowiązkowe.
„Uznajemy ten wynik i z pokorą słuchamy tego, co wyrazili Chilijczycy” – powiedział rzecznik Vlado Mirosevic.
Sondaży pokazywały, że Chilijczycy nieufnie podchodzili do dokumentu sporządzonego przez zgromadzenie konstytucyjne- Pomimo tego, żaden analityk ani ankieter nie przewidział tak dużego marginesu głosów przeciwko dokumentowi.
Proponowana konstytucja była pierwszą na świecie, która została napisana przez konwencję podzieloną równo między delegatów płci męskiej i żeńskiej, ale krytycy stwierdzili, że jest zbyt długa, brakuje jej jasności i posunęła się za daleko w niektórych środkach, w tym scharakteryzowaniu Chile jako wielonarodowego państwa, ustanawiając autonomiczne terytoria rdzennych mieszkańców zarzucano jej także zbyt radykalny ekologizm.
Boric wezwał szefów wszystkich partii politycznych na spotkanie w celu ustalenia dalszej drogi.
Głosowanie było punktem kulminacyjnym trzyletniego procesu, który rozpoczął się, gdy kraj, niegdyś postrzegany jako wzór stabilności w regionie, eksplodował protestami ulicznymi w 2019 roku . Niepokoje wywołane zostały przez podwyżki cen transportu publicznego, ale szybko przekształciły się w szersze żądania większej równości i większej ochrony socjalnej.
Proponowana w 388 artykułach ustawa zasadnicza miała na celu położenie nacisku na kwestie społeczne i parytet płci, zagwarantowanie praw rdzennej ludności oraz umieszczenie środowiska i zmian klimatycznych w centrum uwagi w kraju, który jest największym na świecie producentem miedzi. Wprowadzała również prawa do bezpłatnej edukacji, opieki zdrowotnej i mieszkań.
Obecna konstytucja jest dokumentem przyjaznym rynkowi, który faworyzuje sektor prywatny nad państwem w takich aspektach jak edukacja, emerytury i opieka zdrowotna. Nie zawiera również odniesienia do rdzennej ludności kraju, która stanowi prawie 13 procent populacji.