Zapewne wszyscy to znają, jak pan Twardowski wystrychnął na dudka samego Mefistofelesa, któremu wcześniej zapisał duszę, bo zażądał (trzeci warunek, który Mefistofeles musiał spełnić zanim zawładnie duszą Twardowskiego), aby ten spędził rok z żoneczką Twardowskiego, Twardowską. I tyle. Nic więcej nie wiemy o zać pani Twardowskiej. Nawet imienia biedaczka nie ma. Ale jest taka straszna, że sam diabeł na myśl, że ma z nią spędzić rok wycofuje się rakiem z układu z panem Twardowskim, i rezygnuje z jego duszy. Rezygnuje z duszy, którą już miał, jak kobyłkę u płota? Niemożliwe. Przecież jestestwo diabła polega na sprawowaniu władzy nad duszami. A tu ma jegomości, który mu już swoją duszę przehandlował pod pewnymi jednak warunkami. Pierwszy to taki, że transakcja przejęcia duszy odbędzie się w Italii. Więc przebiegły pan Twardowski postanawia nigdy, przenigdy się tam nie udać. Tylko w swoim hulaszczym życiu wylądował w karczmie, która się Rzym nazywa. I tu go Mefisto dopadł. Co jeszcze wiemy? Wiemy, że pan Twardowski to nie lada ziółko: tańce, hulanka, swawola, to tylko niektóre z jego grzeszków. Autor, a jest nim sam wieszcz Adam Mickiewicz nie wspomina jak jegomość Twardowski zaprzedał swoją duszę. Można się jedynie domyślać, że za o wiele haniebniejsze rzeczy niż zwykłe tańce, hulanki i swawole, które zdają się być na porządku dziennym naszego bohatera. A o pani Twardowskiej nic.

Pamiętam z dzieciństwa jak była portretowana na ilustracji samego Marcina Szancera z wałkiem do ciasta w ręce. Miałam nadzieję, że na wzór moich sąsiadek z Górnego Śląska, zdzieli tym wałkiem pijanego huncwota mężusia. Tak się postępowało z takimi pokrakami. I nikt z tego nie robił rabanu, dobrze mu tak, bo powinien siedzieć w domu, doglądać ogródka, albo królików w chlewiku. A tu proszę po 200 latach od ukazania się Ballad i Romansów Adama Mickiewicza, straszna pani Twardowska (o której nic nie wiemy) jest tak straszna, że Mefistofeles wycofuje się z istotnej dla niego transakcji zdobycia duszy, bo się jej boi? Ha, to nie może być. Jak to tak? Odsądza się od czci i wiary, straszy nią samego diabła, tylko dlatego, że jest żoną jakiegoś pijaczyny i hulaki? Nie wiemy także za co przehandlował swoją duszę diabłu pan Twardowski, ale wiadomo, że zapewne w niecnych zamiarach. Nie w niecnych prosi się o pomoc anioła, a nie diabła.

No cóż, interpretować można na wiele sposobów. Jednak dobrze, że sobie przypominamy wspaniałe dzieła naszej literatury, nawet jeśli wzbudzają one całkiem inne dzisiaj refleksje. Za to wszyscy zebrani na Narodowym Czytaniu ad 2022 w siedzibie Gminy 1-szej Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie, przy 71 Judson street w Toronto, znali całe fragmentu ballady o Panu Twardowskim, nie tylko ‘jedzą, piją, lulki palą.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Nie wiemy co to są te ‘lulki’, ale znamy słowa tego co nas prowadziło w naród nowoczesny, dumny i wykształcony. Po raz 6-ty Klub Seniora Złota Jesień działający przy Gminie 1-szej ZNPwK zorganizował Narodowe Czytanie.

I cieszy fakt, że idea Narodowego Czytania się rozpowszechnia. W tym roku na mapie tych, którzy zgłosili swój udział już jest kilkanaście punktów z Kanady, w tym kilka z Toronto.
Sześć lat temu, trzeba było dzwonić do Biura Prezydenta RP, aby się zarejestrować, bo nie przewidywano, aby Polonia się włączyła. No tak jest nas 60 milionów, ale tylko czasem. Jak jest program dla Polonii. A tak to znikamy z mapy Polski. Tym razem Narodowe Czytanie odbyło się w czwartek 1, września, a nie w sobotę 3-go września. Sobota ta w kraju naszego osiedlenia jest ostatnim letnim długim weekendem. Wielu gdzieś wyjeżdża, co do tej pory miało wpływ na nie najlepszą frekwencję

Tym razem sala była pełna. Organizatorzy podkreślili, że 1 września jest rocznicą napaści Niemiec na Polskę, ale, że to dzięki obrońcom i ofiarom polskości, po latach możemy celebrować to kim jesteśmy. Nasza kultura przetrwała.

Komitet Organizacyjny Narodowego Czytania przy Klubie Seniora Złota Jesień w składzie: Barbara Antoniewska, Krystyna Nowacka, Hanna Supczak, Wanda Bogusz, Teresa Klimuszko przygotowały program i zadbały o odpowiedni wystrój sceny i sali.

Tym razem kluczem wyboru czytających były organizacje afiliowane przy Gminie 1-szej.
Całość była prezentowana na mistrzowsko udekorowanej scenie jeziora Świteź, z księżycem, szuwarami, ciemnym borem, bagnami, półmrokiem. Dekoracje były wykreowane przez grafika Klubu Seniora Basię Antoniewską i samą Świteziankę, w którą śpiewem wcieliła się Teresa Klimuszko (Klub Seniora) przy aranżacji akordeonowej Eugeniusza Klicha.

Następnie Anna Kacprzak (reprezentująca Klub Polek) przeczytała ‘Trzech budrysów’, podkreślając, że to panie z Klubu Polek we wrześniu 1939 roku pospieszyły jako pierwsze ze zbiórką na pomoc napadniętej przez Niemcy Polsce. Klub Żeglarski Biały Żagiel reprezentowała Małgorzata Kłys, która odczytała ‘Powrót taty’. Natomiast ‘Kurhanek Maryli’ przeczytał Marian Kowalski, prezes Towarzystwa Warszawskiego. Tegoroczne czytanie zakończył prezes Gminy 1-szej Józef Aleksandrowicz odczytując ‘Panią Twardowską’.

Uroczystość zaszczycili: Bożena Jokel, Prezes Zarządu Głównego Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie, która jako nowo wybrana prezes ZG (czerwiec 2022) podkreśliła zasługi Gminy 1-szej, nie tylko dla Związku Narodowego, ale i Polonii, i Polski, czego przykładem jest uczestnictwo w Narodowym Czytaniu;
Bartłomiej Habrowski, Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Toronto; Beata Możdżanowska (z małżonkiem), Prezes Komitetu ‘Save the Roncesvalles Polish Festival’; Anna Kacprzak (z małżonkiem), Prezes Centralnego Komitetu Kół Polek przy ZNPwK; Juliusz Kirejczyk (z małżonką), Prezes Fundacji Charytatywnej przy ZG Kongresu Polonii Kanadyjskiej.

Szczególnego splendoru Narodowemu Czytaniu Romansów i Ballad Adama Mickiewicza dodał wiersz odczytany przez poetkę Wandę Bogusz ‘Adam Mickiewicz’ napisany specjalnie na tę uroczystość.

Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz nasz wieszcz narodowy,
Autor nie tylko „Pana Tadeusza”,
Ale też wielu ballad i romansów,
W których rozśmiesza, jak i do łez wzrusza.
Spuścizna twórcza jest zróżnicowana,
Liryka, dramat, tudzież poematy,
Filozof, mistyk, tłumacz, nauczyciel…
I bard słowiański, od „Powrotu Taty”.
Wielki poeta i wielki patriota,
Którego księgi trafiły pod strzechy,
Miłość Ojczyzny cenił nade wszystko,
Że i sam Pan Bóg odpuszczał mu grzechy.
Wierzeniom ludu zechciał dawać wiarę,
Czego dowodem są powstałe „Dziady”,
Gdzie polityka skrzętnie się przewija,
Przy tym romanse i tkliwe ballady.
Wszędzie nauka z puenty się wywodzi,
Głęboki przekaz w dobie romantyzmu,
Wciąż aktualny bez względu na opcje,
Od socjalizmu do kapitalizmu.
Jako romantyk, o wrażliwej duszy,
Uczucia z wiarą nad rozum przedkładał,
Pięknem natury zafascynowany,
W tajemny sposób o niej opowiadał.
Ważny był także porządek moralny,
Za winy kara sroga być musiała,
A sprawiedliwość nad złem i podstępem,
W imieniu prawdy zawsze zwyciężała.
Twórcę polskiego nurtu romantyzmu,
Już od lat dwustu wszyscy dobrze znają,
A celebrując Rok Mickiewiczowski,
Z prawdziwą dumą dziś wieszcza czytają.
27 sierpnia 2022r. Wanda Bogusz

Nad stroną techniczną czuwał Bolesław Cynarski (Zarząd >Gminy 1-szej), a całość nagrał Mirosław Omiljaniuk (kabaret ‘To już z górki’).
Tym to sposobem, Narodowe Czytanie zawitało po raz kolejny w gościnne progi Gminy 1-szej ZNPwK, torując sobie drogę do dorocznej uroczystości kultury polskiej poprzez czytanie wybranych przez Biuro Prezydenta RP fragmentów pozycji z przepięknej i bogatej literatury polskiej.

Całość opisała Alicja Farmus – Prezes Klubu Seniora Złota Jesień przy Gminie 1-szej ZNpwK.