Ekspertka zajmująca się niedźwiedziami mówi, że atak niedźwiedzia czarnego na rodzinę w północno-wschodniej Kolumbii Brytyjskiej był rzadkim przypadkiem drapieżnictwa. Grupa została zaatakowana w poniedziałek niedaleko Dawson Creek. Dwie kobiety w wieku 30 i 48 lat są poważnie ranne. Towarzyszący im nastolatek również odniósł obrażenia.
Ellie Lamb, przewodniczka i dyrektor ds. kontaktów społecznych z Get Bear Smart Society, zauważa, że zwierzę zaatakowało i powaliło dwie kobiety, a potem nie odchodziło od nich przez ponad godzinę. Wygląda na to, że traktowało ludzi jak pożywienie. Dodaje, że niedźwiedzie mogą się zachowywać drapieżnie wobec ludzi, jeśli w młodym wieku ludzie obchodzili się z nimi w niewłaściwy sposób. Są to niezwykle rzadkie przypadki. Najczęściej niedźwiedzie przed ludźmi uciekają.
RCMP zastrzeliło niedźwiedzia, który pilnował kobiet i nie dał się odstraszyć. Lamb tłumaczy, że w sytuacji, gdy niedźwiedź ma poczucie, że pilnuje jedzenia, to łatwo nie odpuszcza. „Stoi na straży i chce mieć pewność, że inne zwierze nie zabierze mu posiłku”.
Lamb przypomina, że w przypadku spotkania z niedźwiedziem nie wolno biec. Należy mieć gaz pieprzowy w pogotowiu, walczyć o swoje miejsce i mówić do zwierzęcia, żeby się wycofało. Jeśli niedźwiedź dalej się zbliża, należy użyć gazu.
Dla rannych kobiet prowadzone są dwie zbiórki przez GoFundMe. Na jednej ze stron podane są informacje o ich stanie zdrowia. Pierwsza przebywa w Edmonton w Royal Alexandra Hospital, jej stan jest krytyczny. Druga jest na oddziale intensywnej terapii w Vancouver i grozi jej utrata lewej ręki.