Lider NDP Jagmeet Singh, mając na myśli wynik prac komisji badającej zasadność wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, teoretycznie twierdzi, że „błędna decyzja rządu nie będzie dla nas wystarczającym powodem do wycofania się z poparcia dla liberałów”. Zaznacza przy tym, że wstrzyma się z osądami do czasu zakończenia prac komisji i przedstawienia przez nią raportu końcowego.

NDP poparło uruchomienie procedur Emergencies Act ze względu na obawy o bezpieczeństwo państwa, co umożliwiło policji i organom państwowym skorzystanie z nadzwyczajnych uprawnień w celu stłumienia protestów Konwoju Wolności.

Singh powiedział, że jego partii zależy na tym, by dowiedzieć się, czy wprowadzenie stanu nadzwyczajnego było jedynym wyjściem, czy może były inne, lepsze sposoby rozwiązania sytuacji. Dlatego w pełni popiera jawne i dogłębne działania śledcze.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Otwierając obrady komisji jej szef Paul Rouleau powiedział, że celem prac jest znalezienie odpowiedzi na pytania, dlaczego wprowadzono stan nadzwyczajny, jak korzystano z uprawnień i czy te działania były właściwe.

Lider NDP powiedział, że jego poparcie dla decyzji rządu było oparte na posiadanej w tamtym czasie wiedzy. „Wiedzieliśmy, że Konwój jest poważnym problemem dla pracowników, dla naszej gospodarki, zamknięcie mostów i granic spowodowało ogromne straty… Były więc poważne szkody. A to, co się działo w Ottawie, było straszne. Więc poparłem powstrzymanie tego, a jasne jest, że wprowadzenie stanu nadzwyczajnego doprowadziło do rozwiązania sytuacji”.