Niestety Urszuli Radwańskiej nie udało się wygrać finałowego meczu w National bank Challenger w Calgary. Po ponad dwugodzinnej walce i niezwykle wyrównanym i emocjonującym meczu nasza zawodniczka uległa Robin Montgomery 6:7(6), 5:7. W pierwszym secie Radwańska grając podobnie jak w poprzednich meczach bardzo uważnie prowadziła od samego początku spotkania, zmuszając przeciwniczkę do nieustannego odrabiania strat. Obie tenisistki miały po dwie możliwości przełamania serwisu rywalki ale żadnej z sie to nie udało. Tak wiec o wyniku pierwszego seta zadecydował tie-break w którym Polka objęła prowadzenie 2:0. Montgomery odrobiła straty, popełniła jednak też dwa podwójne błędy serwisowe, z których drugi dla Radwańskiej pilke setowa. Amerykanka wygrała jednak kolejne dwa punkty, następnie piłkę setową i to ona po godzinie i piętnastu minutach objęła prowadzenie w setach 1:0.
Drugiego seta polka rozpoczęła bardzo dobrze przełamując Montgomery juz w pierwszym gemie. Amerykanka sama jej w tym pomogła popełniając trzy podwójne błędy serwisowe pod rząd (w sumie aż 6 w drugim secie). W najdłuższym w całym spotkaniu i trwającym blisko 15 minut (17 punktów) drugim gemie to Montgomery miała aż 4 okazje na przełamanie serwisu Radwańskiej. Krakowianka wyszła jednak z tych opresji obronna reka i objęła prowadzenie 2:0. W kolejnym gemie wydawało się iż Polka doprowadzi do kolejnej okazji na przełamanie serwisu, jednak dość pechowy błąd przy woleju przy stanie po 30, dal okazje Montgomery na odrobienie strat, która to okazje skrzętnie wykorzystała. Radwańska serwując solidnie w całym spotkaniu wygrała jeszcze kolejnego gema na 3:1. Niestety kolejne trzy gemy to sukces amerykanki która w ten sposób objęła prowadzenie w drugim secie 4:3, i nie oddali go do końca spotkania wygrywając drugiego seta 7:5 i całe spotkanie już przy pierwszej piłce meczowej.
Pomimo tej porażki starty w Kanadzie Urszula Radwańska może uznać za bardzo udane. W Toronto i Calgary Polka dotarła do półfinału i finału wygrywając w sumie 11 spotkań (w znacznej części z wyżej notowanymi przeciwniczkami). Porażki w półfinale (Toronto) i finale (Calgary) obie były po bardzo zaciętych meczach (w obu spotkaniach Radwańska miała piłki setowe w pierwszym secie, w obu toczyła bardzo wyrównaną walkę do samego końca)
Finał w Calgary dla Urszuli Radwańskiej awans o 79 miejsc w rankingu WTA i obecnie jest ona sklasyfikowana na 341 miejscu.