Pierwszy BrightDrop Zevo 600 zjechał z nowej taśmy produkcyjnej w fabryce CAMI General Motors w Ingersoll, Ont. Tym samym swoje działanie rozpoczęła pierwsza w Kanadzie pełnowymiarowa fabryka pojazdów elektrycznych. Będą tu powstawać dostawcze vany. Produkcja zacznie się powoli, od kilku tysięcy egzemplarzy rocznie, ale do 2025 roku ma już wzrosnąć do 50 000.
Zakład w Ingersoll był zamknięty od maja. W tym czasie przebudowano linię produkcyjną, tak by mogły z niej zjeżdżać pojazdy elektryczne, a nie silniki spalinowe.
700 osób zatrudnionych dotychczas w fabryce CAMI dobrowolnie przeszło na emeryturę w ciągu ostatnich dwóch lat. Teraz, po ponownym uruchomieniu produkcji, kto będzie chciał wrócić, może zostać przyjęty. Fabryka zamierza zatrudnić trzecią zmianę. W ostatni poniedziałek na linii produkcyjnej było około 400 pracowników.
Dyrektor GM Canada, Marissa West, powiedziała, że producent poświęca się teraz „elektrycznej przyszłości”. Dodała, że widzi naprawdę duży popyt na takie pojazdy.
Aby pomóc koncernowi w przezbrojeniu fabryki, zarówno rząd prowincyjny, jak i federalny wyłożyły po 259 milionów dolarów. Całość przedsięwzięcia kosztowała 1 miliard dolarów.
BrightDrop to część GM, która skupia się na budowie pojazdów dostawczych dla klientów komercyjnych. Nie wytwarza samochodów osobowych. Do tej pory vany BrightDrop powstawały w ograniczonej liczbie w fabryce w Michigan. W Kanadzie z kolei wytwarzane były serie pojazdów elektrycznych, ale na ograniczoną skalę.
Szacuje się, że po kanadyjskich drogach jeździ do 5 proc. samochodów elektrycznych lub hybrydowych. Odsetek ten ma rosnąć w kolejnych latach. Rząd chce, by do 2035 roku wszystkie nowe samochody kupowane w Kanadzie były już elektryczne.