William Scott Ritter Jr. (urodzony 15 lipca 1961) to amerykański pisarz i ekspert, były oficer wywiadu Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych i inspektor uzbrojenia Komisji Specjalnej ONZ (UNSCOM). Służył jako młodszy analityk wojskowy podczas operacji Pustynna Burza, a następnie jako członek UNSCOM nadzorujący rozbrojenie broni masowego rażenia (BMR) w Iraku w latach 1991-1998, z której zrezygnował w proteście. Później stał się krytykiem wojny w Iraku i polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie. Począwszy od grudnia 1997 r. Ritter, za zgodą szefa UNSCOM Richarda Butlera i innych czołowych przywódców UNSCOM, zaczął dostarczać brytyjskiej zagranicznej służbie wywiadowczej MI6 dokumenty i informacje na temat ustaleń UNSCOM, które miały być wykorzystane w działaniach propagandowych MI6, nazwanych „ Operacją Masowy Apel ””: “Zwróciła się do mnie brytyjska służba wywiadowcza, z którą ponownie miałem długie stosunki, o charakterze oficjalnym, aby sprawdzić, czy w archiwach UNSCOM są jakieś informacje, które można by przekazać Brytyjczykom, aby mogliby z kolei go przepracować, ustalić jego prawdziwość, a następnie starać się zasadzić w mediach na całym świecie, starając się kształtować opinię publiczną w tych krajach, a następnie pośrednio, np. poprzez reportaż pojawiające się w polskiej prasie, kształtują opinię publiczną w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.

         Ritter odrzuca relacje zachodnich mediów z rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku i wyraził swoją opinię w wielu podcastach, w tym Andrew Napolitano. Scott Ritter pisze różne artykuły krytyczne wobec NATO dla rosyjskiego kanału RT (dawniej Russia Today).  W lipcu 2022 roku Ritter został wpisany przez Ukraińców na listę prorosyjskich propagandzistów sporządzoną przez „Ukraińskie Centrum Zwalczania Dezinformacji”.

Michał Krupa: Więc z twojego punktu widzenia, jak myślisz? Czy moja ocena jest poprawna jako Amerykanin, który widział te rzeczy z bliska, czy widzisz to samo w polskiej polityce w tej burzliwej sytuacji wobec Moskwy i wobec Ukrainy?

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Scott Ritter: Właściwie moja ocena przebiega równolegle. To znaczy, nie znam szczegółów, które masz relacji CIA z Polską, ale kiedy rozwiązał się Układ Warszawski, kiedy upadł Mur Berliński, w zasadzie miałeś Europę Zachodnią, która składała się z pierwotnych członków NATO, którzy mieli od dawna ugruntowane stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i kraje bloku wschodniego, które desperacko pragnęły uwolnić się spod kontroli Związku Radzieckiego i zdefiniować siebie na nowo jako naród.

        Ta desperacja wynikała z niedojrzałości jako nowoczesnego państwa narodowego. Nieswojo czuli się z własną historią, niekomfortowo z tym, kim są, czym są, dokąd chcą się udać.

        I tak jak dziecko – i znowu, nie chcę nikogo obrażać – ale Polska, kraje bałtyckie i inne, jak dzieci desperacko potrzebujące nadzoru dorosłych,  zwracają się do Stanów Zjednoczonych i mówią, w zasadzie oddajemy się wam; chcemy być częścią ciebie; chcemy być częścią twojej rodziny i zrobimy to, co chcesz, abyśmy zrobili. Widzieliście to odzwierciedlone w cynizmie Donalda Rumsfelda.

        Jeśli pamiętacie, w okresie poprzedzającym wojnę w Iraku Donald Rumsfeld wygłosił oświadczenie, że „stara Europa” i „nowa Europa” czyniąc różnicę między nimi.

        I w tym momencie, jeśli Polska nie zrozumiała, co mówił, pozwól, że ci pomogę. Mówił, że Stany Zjednoczone zamierzają cię wykorzystać, jako klin przeciwko starej Europie oporowi starych narodów europejskich wobec tej wojny w Iraku.

        I myślę, że to powinno być sygnałem alarmowym, że relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi nie są relacjami dziecko-rodzic, bo te polegają na pielęgnowaniu relacji. Kiedy rodzic wychowuje, dziecko  stara się wychować dziecko do dorosłości, aby było w pełni funkcjonującym dorosłym, zdolnym do wyjścia z domu i samodzielnego przetrwania.

        To jest ostatnia rzecz, jakiej chcą Stany Zjednoczone. Nie jesteśmy tutaj, aby was wychowywać; jesteśmy tutaj, aby was kontrolować. Ze  Stanami Zjednoczonymi to nie jest przyjaźń. Przyjaźń jest czymś innym; pomagam koledze wstać; bo nasza przyjaźń opiera się na wzajemnym szacunku. Przyjaźń to wzajemność; a Stany Zjednoczone nie są waszym przyjacielem; Stany Zjednoczone was wykorzystują; dla nich istniejecie, aby robić to, czego Stany Zjednoczone w danym momencie potrzebują od was.

        I to nie jest związek partnerski; związek taki zakłada, że ​​jak mąż i żona, ludzie, którzy się kochają,  pewne trudności przepracowują  ponieważ zależy im na sobie nawzajem, aby razem żyć.  To nie taki związek.

        To jest nie jest nawet związek między utrzymanką, a korzystającym z jej usług. To implikuje jakąś sytuację finansową, w którym kobieta otrzymuje dobre wynagrodzenie za swoje usługi.

        To z Polską to jest związek między klientem, a tanią prostytutką. I nie chcę być zbyt bezpośredni, ale tak  jest z Polską. Tania prostytutka. Ameryka wykorzystuje was, dla własnych korzyści. A pod koniec dnia przestaniemy się z wami zadawać, przestaniemy odbierać telefony od was; odwrócimy się,  bo nie będziecie dla nas już ważni. Taka jest prawda.

        Oczywiście wielu Amerykanów polskiego pochodzenia, powie: Scott, mylisz się; Polska ma dla nas znaczenie. Odpowiem: pewnie, że tak; masz tam krewnych, masz własny interes. Ale nie o tym mówię. Mówię o tym, że rząd USA nie dba o Polskę. Polska jest dla nas użyteczna tak długo, jak jesteście dla nas użyteczni. To znaczy, jeśli Polska da nam to, czego potrzebujemy, czego chcemy, czego pragniemy, to będziemy mieć z nią związek. Ale gdy Polska stanie się niewygodna,  stanie się ciężarem to do widzenia.

        Tak właśnie robimy. I nie sądzę, że Polacy – i mówię to o wszystkich krajach Europy Wschodniej, z którymi nie mamy długiej historii – nie sądzę, że jesteście naszymi przyjaciółmi. Jesteście ledwie znajomymi. I mamy z wami stosunki tylko ze względu na naród na wschodzie, Rosję. Wykorzystujemy was, by realizować cele naszej polityki wobec Rosji.

        Gdybyśmy mogli realizować te cele bez was, nie mielibyście znaczenia. Zapomnielibyśmy o was, bo się nie liczycie. Tak to  jest.

        Transkrypt rozmowy prowadzonej przez Michała Krupę dla Votum.Tv