W minioną niedzielę odbył się pierwszy po przerwie covidowej opłatek Rodziny Radia Maryja. Honorowym gościem był o. Jan Król z Torunia. W częście artystycznej wystąpili: Kinga Mitrowska, Wojciech Bochenek i Ania Leszońska. Obiad przygotował Jan Gromada. Kolędowaniu nie było końca.

O. Jan Król: Radio Maryja, Bogu dzięki, istnieje już ponad 31 lat  i nadaje swój program. Jeżeli chodzi o jakieś  przeszkody, to prawnych przeszkód nie ma; mamy częstotliwości, mamy zbudowaną sieć nadajników, a więc swobodnie nadajemy.

        Ale wiadomo, że Radio Maryja jest bardzo często atakowane, krytykowane tylko dlatego, że mówi prawdę; tylko dlatego, że mówimy o wartościach chrześcijańskich, że po prostu głosimy Ewangelię; że się modlimy.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

        Dzisiaj są takie czasy, że bardzo często na przykład, do niektórych ludzi, biskupów np. przykleja się łatkę, „biskup kontrowersyjny”; chociażby biskup Jędraszewski z Krakowa. A przecież na czym ta niby kontrowersyjność jego polega? Na tym, że mówi to, co Kościół zawsze mówił, głosi prawdę, głosi Ewangelię. I tak też stara się działać Radio Maryja; wielu ludzi po prostu ma otwarte serca, słucha Radia Maryja i wielu ludzi  to radio utrzymuje.

        Trzeba powiedzieć, że Radio Maryja nie ma skądkolwiek żadnych dotacji państwowych. Jedynym donatorem są słuchacze; są ludzie, którzy przez 31 lat to radio utrzymują i to radio ciągle się rozwija.

        Mamy w Polsce ponad 130 stacji nadawczych na UKF-ie. Z Radia Maryja powstały fundacje, powstała Telewizja Trwam, Akademia Kultury Społecznej i Medialnej.

        Ale pan również pytał o geotermię. Więc jeżeli chodzi o geotermię, to we wrześniu oficjalnie otworzyliśmy ciepłownię geotermalną i z tej ciepłowni ogrzewamy własne obiekty, budynki, kościół, kawiarnię, akademiki.

        Będziemy również ogrzewać z własnej ciepłowni Muzeum Historii Polski, Pamięć i Tożsamość, które budujemy i mam nadzieję, że w tym roku już to muzeum będzie skończone.Również dostarczamy ciepło do miasta, dla mieszkańców Torunia ciepło, które właśnie pochodzi z ziemi.

GONIEC: – Wbrew tym wszystkim krytykom, którzy mówili, że to jest jakiś dziwny projekt?

– Cokolwiek się robi, działa, cokolwiek my robimy, to są tacy, którzy mówią, że to nie ma sensu, że na to wszystko szkoda pieniędzy i tak dalej, i tak dalej. Ale ten projekt w końcu został zrealizowany i to wszystko funkcjonuje, tak że dostarczamy ciepło. Mniej więcej 10 procent zapotrzebowania miasta pokrywane jest z naszej ciepłowni. Oczywiście, tutaj się też nie obyło się bez dezinformacji i fake newsów.

        Niektórzy zaczęli mówić i pisać, że ciepło w Toruniu pięć razy zdrożeje dlatego, że została podłączona „geotermia ojca Rydzyka”; przy czym nic takiego się nie stało. Po prostu, ceny energii, także ciepła, w Polsce są regulowane. Jest specjalny Urząd Regulacji Energetyki, który zatwierdza taryfy i również nasza taryfa jest zatwierdzona.

        Ale ogólnie rzecz biorąc, wszystko idzie dobrze.

– Radio Maryja było atakowane tutaj, w Kanadzie. Jak te sprawy się mają? Domagano się nawet, żeby nie wpuszczać Ojca Dyrektora.  

– Formalnie nic więcej się nie stało, była to działalność jednego człowieka. I to nie tutaj w Ontario, tylko chyba w Edmonton, o ile dobrze pamiętam. Jakiś człowiek czymś poraniony, który zarzucał ojcu, dyrektorowi i Radiu Maryja między innymi antysemityzm i Bóg wie co jeszcze.

        Jest dobrze. Nic więcej tutaj się nie stało. Przyjeżdżając do Toronto,  nikt mnie nigdy nie pytał o antysemityzm, jedynie standardowe pytania na lotnisku, po co przyjechałeś? Co będziesz robił, jak długo tutaj będziesz przebywał? I to wszystko.

        – Ojcze Janie, a jak zdrowie?

        – Ludzie za mnie się modlą i na pewno dzięki tej modlitwie wciąż jeszcze żyję, choć było bardzo trudno i bardzo ciężko. Ale Pan Bóg przecież może wszystko. Dlatego dziękuję wszystkim za modlitwę.

– Bardzo dziękuję. Proszę pozdrowić Ojca Dyrektora od nas tutaj wszystkich i dużo zdrowia i sił do służby Panu Bogu na cały rok.

– Bardzo serdecznie dziękuję panu i pozdrawiam pana, pana rodzinę i tych wszystkich, którzy ten materiał będą oglądać. Wszystkiego dobrego. Szczęść Boże!

•••

O. Jacek Cydzik przekazał pozdrowienia od ks. Józefa Wąsika:

– A moi drodzy, skoro wspomniany został tak zacny kapłan, ksiądz Józef Wąsik, to pragnę w jego imieniu wszystkim Wam przekazać pozdrowienia. Bo z księdzem Józefem właśnie rozmawiałem dwa dni temu. On tu nie mógł niestety przybyć. Być może niektórzy domyślają się z jakiego powodu, ale w imieniu własnym, naszym chciałbym Was wszystkich bardzo gorąco i serdecznie poprosić o modlitwę  za księdza Józefa Wąsika. Wyraźnimy w ten sposób nasze wsparcie dla niego, żeby on tę batalię o prawdę mógł wygrać, żeby właśnie tak to się zakończyło. Bo wiemy, w jakiej jest teraz sytuacji, a wiemy, co przez te dziesiątki lat tutaj dobrego, wspaniałego ten kapłan zrobił dla Kościoła, dla Polonii i dla nas wszystkich także, także naszą modlitwą w ten sposób. Bardzo o to proszę.

        Wyrażamy tak że nasze wsparcie dla księdza Józefa Wąsika.

•••

O. Jacek Cydzik: No, na pewno jest to taki powrót do normalności, aczkolwiek ten powrót do normalności odbywa się stopniowo, bo jeszcze nie jest to tak, jak to było przed tą pandemią. Ale planujemy, po raz pierwszy po dwóch latach udać się do amerykańskiej Częstochowy z pielgrzymką w pierwszy weekend lipca.

        Ci, którzy na taką pielgrzymkę chcą się wybrać; już teraz można sobie zarezerwować ten termin. Będziemy ogłaszać także dzięki uprzejmości Gońca szczegóły.

         No to na pewno będą nasze spotkania, czy to w Parku Paderewskiego; jeszcze nie do końca mamy sprecyzowane te plany, no bo jak powiadam, Bogu dziękować, te wszystkie restrykcje związane z cowidem już zniknęły i oby nie wróciły, ale to niestety w nas pozostawiło jakiś taki ślad i niektórzy jeszcze jeszcze się ociągają z tym powrotem do normalności.

        Skorzystam z tej okazji, panie redaktorze i apeluję nie bójmy się, już nie ma pandemii, nie ma niebezpieczeństwa, powróćmy do tego smakowania, w tym wspólnym spotkaniu się, we wspólnej modlitwie, wspólnym śpiewie, w byciu ze sobą, bo przecież to tworzy wspólnotę. My jesteśmy Polakami, jesteśmy tymi, których łączy język, tradycja, kultura. Cieszmy się tym, świętujmy to, celebrujemy to i niech to nam przysparza wiele satysfakcji i przyjemności.

        Oprócz Częstochowy amerykańskiej marzy mi się jeszcze pielgrzymka do Włoch. Tym bardziej, że teraz przybył kolejny ważny punkt. To jest nie tylko grób Świętego Piotra, świętego Jana Pawła II, ale także grób papieża Benedykta.

        Przy tej okazji,  warto sobie to uświadomić, że żyliśmy, wielu z nas żyło w XX wieku, wieku świętych papieży, Święty. Jan XXIII, Święty Paweł VI, błogosławiony Jan Paweł I, święty Jan Paweł II, papież Benedykt XVI.

– Pojawiły się wołania podczas pogrzebu Santo subito…

– Ja całkowicie, całkowicie się z nimi utożsamiam. I również gdybym tam był, choć żałuję, że nie miałem tej okazji bycia na pogrzebie, zapewne też taki transparent bym gdzieś pewnie pokazał, bo faktycznie takie jest moje osobiste odczucie. I jak widzę, odczucie bardzo wielu innych chrześcijan, którzy znali papieża Benedykta nie tylko z tego, że mogli podejść osobiście, uścisnąć jego dłoń czy wysłuchać jego homilii czy audiencji, ale także znali go z jego wspaniałych książek, dzieł teologicznych, a także tych książek, w których po prostu zachęcał nas do pogłębiania wiary, do trwania przy Chrystusie.

– Czy papież emeryt był przyjacielem Radia Maryja?

– Bardzo wielkim. Pamiętam, gdy tutaj przyjechałem, już ponad 11 lat temu była akurat dwudziesta rocznica Radia Maryja i po raz pierwszy od wielu lat ja przeżywałem tę rocznicę nie wśród wspaniałych pielgrzymów, nie wśród różnych osobistości życia społecznego, którzy przyjeżdżali na tę uroczystość do Torunia, ale byłem tutaj. Wracaliśmy z naszej skromnej Mszy świętej w Oakville, gdzie żył jeszcze ksiądz Czesław Chmurzyński. No i  miałem takie mieszane refleksje, gdy wracałem do Toronto, ale włączyłem  sobie wtedy Radio Maryja i usłyszałem to przesłanie, które napisał Benedykt XVI na dwudziestą rocznicę Radia Maryja. I właściwie to wtedy mnie bardzo, bardzo mocno podniosło na duchu. Ten tekst jest bez problemu do znalezienia na stronie Radia Maryja www.radiomaryja.pl.

        Są to piękne słowa, które właściwie oddają istotę, czym jest Radio Maryja, a z drugiej strony są świadectwem świadomości papieża Benedykta XVI; On wiedział, co to jest Radio Maryja, wiedział, kto to jest ojciec Rydzyk, wiedział, co to jest Rodzina Radia Maryja, słuchacze Radia Maryja.

        Zresztą przyjął nas w Rzymie w roku 2012 i miałem tą niezapomnianą okazję, to szczęście, dla mnie zaszczyt, żeby być wtedy blisko papieża, zapewnić go o naszej modlitwie. Powiedziałem mu to, akurat potrafiłem jakoś tam sklecić takie zdanie właśnie w jego ojczystym języku, że jedziemy – bośmy jechali wtedy akurat do Ziemi Świętej na pielgrzymkę tutaj z grupą z Toronto i z innych miast – powiedziałem, że jedziemy pielgrzymować do Ziemi Świętej, aby się modlić za papieża.

        I on to wtedy zrozumiał. Podziękował za to. I rzeczywiście. No proszę mi wybaczyć to wzruszenie, ale zawsze, gdy myślę o tym wielkim papieżu, to nie mogę po prostu inaczej tego wspominać.

Ojcze Jacku, pięknie dziękuję. Szczęśliwego Nowego Roku i wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok, siły Bożej i kierownictwa Bożego we wszystkich poczynaniach.

 – A ja serdecznie dziękuję za wizytę tutaj Pana, tym bardziej, że widzę, że jest nowa gwiazda dziennikarstwa polonijnego, Julia, która bardzo dzielnie tutaj i z kamerą, i z mikrofonem sobie poczyna. A także bardzo, bardzo dziękuję za tę obecność i za tę życzliwość, która tutaj od lat ze strony pana redaktora, ze strony Gońca jest w stronę Radia Maryja. Dziękuję za to i również najlepsze życzenia. Szczęść Boże!