Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern zapowiedziała, że ​​złoży rezygnację ze stanowiska nie później niż 7 lutego.

„Jestem człowiekiem, politycy są ludźmi” – powiedziała w czwartek płaczliwym głosem na spotkaniu klubu Partii Pracy w Napier

„Dajemy z siebie wszystko tak długo, jak możemy. A potem nadszedł czas. A dla mnie już czas”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Powiedziała, że ​​uważa, że ​​nie ma energii, by dalej pełnić funkcję premiera Nowej Zelandii.

„Wyświadczyłabym niedźwiedzią przysługę Nowej Zelandii, gdybym kontynuowała” – powiedziała. „Odchodzę, ponieważ z tak uprzywilejowaną rolą wiąże się odpowiedzialność. Odpowiedzialność za świadomość, kiedy jesteś odpowiednią osobą do kierowania, a kiedy nie.

Ardern powiedziała, że ​​jej koledzy, którzy dowiedzieli się o przeprowadzce późno w środę, nie byli zaskoczeni.

Ogłosiła również, że wybory parlamentarne w Nowej Zelandii odbędą się 14 października.

Ardern została wybrana na premiera Nowej Zelandii w 2017 roku. Miała wtedy 37 lat.

Jest blisko związana z World Economic Forum i skończyła tamtejszą szkołę globalnych liderów.

Wybrana w 2017 r. Ardern była źródłem ogromnych kontrowersji zarówno w Nowej Zelandii, jak i za granicą, przede wszystkim ze względu na wdrażanie przez nią najsurowszych tak zwanych polityk COVID przez ostatnie 2,5 roku.

W 2020 roku, przemawiając tuż przed blokadą COVID, która rozpoczęła się w marcu, Ardern powiedziała Nowozelandczykom, że jej rząd jest „jednym źródłem prawdy”, co skłoniło wielu do scharakteryzowania jej jako „orwellowskiej” i dyktatorskiej.

Do sierpnia 2021 r., podczas gdy wiele stanów amerykańskich w dużej mierze odeszło od tak zwanej pandemii, Ardern zablokowała cały swój naród w związku z jednym przypadkiem COVID , co skłoniło krytyków do nazwania podejścia jej administracji do koronawirusa, który jest wysoce zdolny do przetrwania, jako „dystopijnego” i niekończącego się koszmaru”.

Zaledwie kilka miesięcy później, po wprowadzeniu ogólnokrajowego systemu paszportów szczepionkowych, Ardern z dumą przyznała , że ​​tworzy w Nowej Zelandii „dwie różne klasy ludzi” — zaszczepionych i nieszczepionych.

W kwestiach niezwiązanych z COVID Ardern był wielkim zwolennikiem różnych lewicowych spraw, w tym “walki z klimatem”, aborcji, cenzury online i kontroli broni .