3 lutego 2023 roku został podpisany akt założycielski komitetu społecznego o nazwie Polski Ruch Antywojenny. Spotkanie inauguracyjne odbyło się w siedzibie częstochowskiego wydawnictwa 3DOM. Inicjatorami akcji są politolog dr Leszek Sykulski – prezes Polskiego Towarzystwa Geostrategicznego oraz architekt Sebastian Pitoń – twórca Górskiego Veta.
Oddolny ruch zrodził się z głębokiej niezgody na politykę wewnętrzną i zagraniczną prowadzoną przez rządy w Warszawie po 1999 roku, w tym politykę awanturniczą, nastawioną na konfrontację z naszymi sąsiadami i realizację interesów strategicznych Waszyngtonu. Bezpośrednim impulsem do powstania ruchu jest próba wciągnięcia Polski do wojny na Ukrainie. Zdaniem Leszka Sykulskiego narażanie nas na odwet militarny ze strony Państwa Związkowego Rosji i Białorusi jest zbrodnią.
Sebastian Pitoń uważa, że próba wciągnięcia Polski do wojny to realne niebezpieczeństwo, a nie żadna abstrakcja. Wyjaśnił to następująco: „Ukrainie kończy się zdolność prowadzenia tej wojny, bo wypalają się morale i brakuje zasobów. Dlatego przypuszczam, że jesteśmy następni w kolejce. Nasze wejście do tej wojny podniosło by morale Ukrainy i przedłużyło wojnę. W związku z tym istnieje realna obawa, że siły, które nie chcą zakończenia tego konfliktu tylko jego eskalacji, będą naciskać na władze polskie, żeby Polskę do tej wojny wepchnąć”.
Uzasadniając powołanie Polskiego Ruchu Antywojennego Pitoń wyjaśnił, że chcą w ten sposób uświadamiać polskie społeczeństwo o czyhającym zagrożeniu. I tym samym chcą zahamować proces wpychania Polski do wojny.
Wydarzenie przyciągnęło wielu zainteresowanych przyłączeniem się do ruchu, którzy zjechali do Częstochowy z całej Polski. Leszek Sykulski zauważył, że bardzo często jesteśmy świadkami różnych spotkań, na których pada wiele słów, po czym wszyscy rozchodzą się do domów i nic z tego nie wynika. A potem Polacy narzekają, że w Polsce jest źle, bo nikt nic nie robi. Stąd wyraźna deklaracja Sykulskiego, że akcja ma charakter edukacyjno-informacyjny, z czym wiążą się konkretne działania na terenie całej Polski. Chodzi tutaj m.in. o wydawanie książek czy zwiększanie aktywności w mediach społecznościowych oraz tzw. reklamie outdoorowej, czyli na bilbordach, banerach, plakatach, wlepkach, etc. Środki na ten cel zaplanowano zebrać za pomocą zbiórki publicznej.
Równolegle Sykulski zaprezentował inicjatywę „Stop amerykanizacji Polski”, której sztandarowym projektem jest film dokumentalny ukazujący prawdziwe oblicze transformacji ustrojowej w Polsce po 1989 roku. A zatem: podporządkowanie sobie przez CIA służb specjalnych w Polsce, utworzenie zbrodniczego tajnego więzienia CIA w Starych Kiejkutach, wykorzystywanie Wojska Polskiego w napastniczych wojnach USA na świecie, podporządkowanie sporej części polskiej branży medialnej lobbystom amerykańskim, wykorzystywanie Polski jako zderzaka strategicznego USA itd. I wreszcie, dokument opowie o zbrodniach USA na całym świecie. Premierę filmu zaplanowano na wiosnę.
Ponadto, Sykulski opowiedział o tym, jak obecna władza Zjednoczonej Prawicy – Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska – do spółki z tzw. totalną opozycją bezwzględnie atakują każdego, kto głosi hasła przeciwko wojnie.
Współzałożyciel Polskiego Ruchu Antywojennego podsumował całą sytuację następująco: „Dzisiaj jeżeli ktoś nie podziela narracji władzy mówiącej o tym, że wojna na Ukrainie to rzekomo nasza wojna, jest natychmiast etykietowany jako ‘ruski agent’ czy też ‘ruska onuca’. Co więcej, widzimy, że na tym się nie kończy. Władza dzisiaj wydaje wyroki na śmierć cywilną wszystkim tym, którzy mają odwagę mówić: ‘to nie nasza wojna’, ‘nie idźmy na tę wojnę’. Widzimy doskonale zorganizowany przemysł państwowego hejtu, łącznie z groźbami śmierci kierowanymi wobec Sebastiana Pitonia i mnie – Leszka Sykulskiego. To jest coś niewyobrażalnego po roku 1989. To jest coś niewyobrażalnego po upadku tzw. komuny. (…) Mamy dzisiaj powrót do działań bezpieki mających na celu niszczenie ludzi, którzy wychodzą poza matrycę narzucaną przez władzę”.
Mówiąc o skali zjawiska, Sykulski nawiązał też do działań wiceministra odpowiedzialnego za koordynację służb specjalnych. Chodzi o Stanisława Żaryna, który nieustannie szufladkuje ludzi oskarżeniami o sprzyjanie propagandzie Kremla. Sykulski wyjaśnił, że takimi oskarżeniami Żaryn posuwa się do łamania artykułu 212 kodeksu karnego mówiącego o zniesławieniu.
Efekty działań Żaryna i jemu podobnych można było zobaczyć przed siedzibą wydawnictwa 3DOM. W ramach protestu zebrała się tam gruba młodych ludzi z plakatami o treści: „Sprzeciwiamy się prorosyjskiej kampanii”. Byli to członkowie Młodej Lewicy, Nowej Generacji i Młodej Prawicy. Chwilę z nimi porozmawiałam, próbując zrozumieć ich motywacje. Niestety niczego sensownego się nie dowiedziałam. Trudno bowiem za sensowe uznać tłumaczenia, że bilbordy z hasłem „To nie nasza wojna” jakie propaguje Polski Ruch Antywojenny, to rzekomo propagandowe starania wpisujące się w rosyjską narrację.
Agnieszka Piwar